Odpowiedzialny za ataki pociskami manewrującymi na ukraińskie miasta rosyjski dowódca okrętu podwodnego Stanisław Rżycki nie żyje. O sprawie informuje kremlowska agencja TASS, powołując się na moskiewskie organy ścigania. Wojskowy miał czterokrotnie zostać postrzelony w plecy.
Jak przekazuje agencja, do morderstwa doszło w Krasnodarze, a rosyjskie służby mają badać motyw zbrodni i wciąż próbują ustalić podejrzanych.
Według kanału "Shot" do śmiertelnego postrzału doszło, gdy rosyjski żołnierz uprawiał poranny jogging. To właśnie wtedy około godziny ósmej rano nieznany sprawca zaczaił się na ofiarę w pobliżu krasnodarskiego kompleksu sportowego Olimp. Następnie oddał cztery strzał w plecy Rżyckiego.