>>/39/
Czas wsadzić kij w mrowisko i poruszyć ekstremalnie toksyczne (zwłaszcza w lewoskrętnych kręgach polityczno-kulturalno-akademickiej elity intelektualnej, do której niewątpliwie aspiruje także JS) zagadnienie – kto w końcu gwałci w tej Szwecji? “Gazeta Wyborcza” skłania się ku opcji, że lepiej tego nie wiedzieć. Ja z kolei kilka akapitów wcześniej zawadziłem o pewien artykuł naukowy. W abstrakcie czytamy, że większość gwałcicieli (blisko 60 proc.) rekrutuje się z grupy “imigranckiej”. Ale co to właściwie znaczy w tym kontekście? Proponuję spojrzeć na tablicę nr 2 ze zbiorczym opisem pochodzenia 3039 skazańców.