nie wiem czy miłe ale po prostu czuję się dzisiaj fajnie bo dzisiaj mam czilałtowy dzień bez presji
wstałem sobie, zjadłem śniadanie, poodkurzałem w domu, potem pobiegałem, zrobiłem małe zakupy w warzywniaku (mieli fajne sezonowe owoce to kupiłem śliwek, malin i jagód), zrobiłem sobie guacamole i zjadłem z grzankami, zaraz sobie poczytam książkę
życie jest spoko w soboty