jebać moderatora mlekosza z portalu karachan.org cwela za perma na domowe ip i range bana na orange
CHUJ CI DO MORDY CWELU
serwus
gdzie mozna zdobyc testosteron/etc. w tym pieknym kraju?
z wyrazami szacunku,
anon FtM
Chcesz zmarnować trochę czasu rosyjskim oficjelom? Powstała strona, dzięki której jest to możliwe!
Powstała strona internetowa, która pozwala zadzwonić do... rosyjskich urzędników. Za stworzenie witryny odpowiadają haktywiści. Jak donosi Wired, WasteRussianTime.today - bo tak nazywa się strona, automatycznie wybiera numer oficjeli z Rosji, łączy z wybranymi osobami, a następnie pozwala "zająć" im kilka chwil. Jest to już kolejny niewątpliwy wyraz sprzeciwu wobec wojny w Ukrainie.
Nie ma chyba osoby, która chociaż raz w życiu nie prowadziła rozmowy telefonicznej z botem - nawet krótkiej. Połączenia tego typu nie należą do grupy przyjemnych, a często określa się je mianem uciążliwych i natrętnych, zwłaszcza że ciężko je wyeliminować. Opcja "zablokuj numer" bywa rozwiązaniem, ale nie jest gwarancją, że nigdy więcej nie nie otrzymamy podobnego połączenia z innego numeru. Grupa haktywistów wzięła to pod uwagę i postanowiła założyć witrynę internetową - WasteRussianTime.today. Jej nazwę w przetłumaczeniu na język polski to: "zmarnuj dzisiaj rosyjski czas".
Serwis Wired wyjaśnia, że na stronie znajduje się lista numerów telefonów rosyjskiego rządu, wojska oraz wywiadu. Zaledwie kilka kliknięć pozwala na uruchomienie połączenia konferencyjnego, które łączy dwóch przypadkowych urzędników. Strona ta daje możliwość podsłuchania ich rozmowy, podczas której najprawdopodobniej będą próbowali ustalić, kto zainicjował połączenie i dlaczego ze sobą rozmawiają.
To jest cywilna interwencja: jeśli wisisz na telefonie, nie możesz zrzucać bomb, nie możesz koordynować żołnierzy, nie możesz planować inwazji
– można przeczytać na witrynie.
Każda osoba, która odwiedza witrynę może wykonać połączenie. Oprócz tego - połączenia są wykonywane automatycznie przez boty stworzone przez hakerów. Jak sami tłumaczą, zrezygnowali z możliwości bezpośredniego łączenia dzwoniących z urzędnikami, bo nie chcą narażać ich na niebezpieczeństwo. W trakcie rozmowy mogliby wypowiedzieć jakieś słowa, które w konsekwencji zdradziłyby ich tożsamość. Mają również świadomość, że nie wszyscy dzwoniący znają język rosyjski.
To wojna w Ukrainie. Po ulicach jeżdżą czołgi, są naloty, ulicami spacerują żołnierze z bronią w rękach. Telefony od ludności cywilnej z pewnością nie doprowadzą do dalszej eskalacji. To jest forma cywilnego oporu
- tłumaczą twórcy.
Jak tłumaczą haktywiści, praca nad witryną, uruchomioną 17 maja, trwała około trzech miesięcy. Do jej stworzenia wykorzystane zostały liczne numery telefonów, przejęte podczas dotychczasowych ataków hakerskich, które zalały Rosję zaraz po napaści na Ukrainę. Jak twierdzą - zebrali ponad 5 tys. rosyjskich numerów telefonów (zarówno stacjonarnych, jak i komórkowych), w tym numery członków Dumy, członków biura prasowego Putina, Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), pracowników ministerstwa obrony czy rosyjskich wojskowych.
Witryna bazuje na połączeniach VoIP (ang. Voice over Internet Protocol). Co to oznacza? Połączenia są przesyłana przez łącze internetowe lub inne sieci wykorzystujące protokół IP, a nie przez nadajniki naziemne, jak w przypadku tradycyjnych połączeń telefonicznych.
BUHAHAHAHAHA!
https://www.ndr.de/fernsehen/sendungen/panorama/aktuell/Investigations-in-the-so-called-darknet-Law-enforcement-agencies-undermine-Tor-anonymisation,toreng100.html
Ten człowiek stworzył z polskiego cyfrowego wojska szóstą cyfrową armię na świecie!! Massachusetts Institute of Technology (MIT) a więc najlepsza techniczna uczelnia świata opublikowała właśnie swój doroczny Cyber Defence Index 2023. Polska cyfrowa armia znalazła się w nim na szóstym miejscu na świecie, pokonując w szczególności armie Francji, Chin, Niemiec a nawet Wielkiej Brytanii. Polska armia jest jedyną, która tak została w nim wymieniona z nazwy! Wiem, że polskie wojsko podlega różnym ocenom społecznym, ale powyższe jest obiektywnym powodem do absolutnej dumy. A to wszystko choć sam nigdy tak o sobie nie mówi, za sprawą tego człowieka i jego zespołu. Generał dywizji Karol Molenda, dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni swoje życie poświęcił cyberbezpieczenstwu. To on lata temu zaproponował i uzyskał zgodę Ministra Obrony Narodowej na stworzenie armii, która jest dziś "cyfrowym sercem naszego wojska". Setki żołnierzy, każdego dnia 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu pracują, by nasz system bezpieczeństwa zapewniał wojsku pełną zdolność operacyjną. Po latach pracy Pana Generała, dowódca US Cyber Command wyznaczył go na przewodniczącego US Commanders Forum, by pokazać światu polską drogę do zbudowania takiej armii.
https://youtu.be/Tl3Tegktojs?si=s8BffPDg123DGITX
Siema, eris. Twoją byłą posuwamy na dwa baty i zobacz jaka zadowolona. Wciąż po niej płaczesz? Bo ona po tobie nie płacze, odkąd zamieniła twojego cienkiego kutasika na nasze dwa grube. I zawsze połyka.
Anonymous dają Putinkowi ostry wpierdol.
Osiemnastoletni mężczyzna miał planować zamach terrorystyczny na budynek urzędu państwowego w Polsce przy pomocy pasa szahida. Zatrzymała go Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polak przeszedł na islam pod koniec 2022 r., miał inspirować się Państwem Islamskim.
Zatrzymania mężczyzny, który planował przeprowadzenie zamachu o charakterze terrorystycznym, dokonali funkcjonariusze wrocławskiego wydziału zamiejscowego poznańskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego 16 czerwca na terenie woj. dolnośląskiego - podało biuro prasowe ministra koordynatora służb specjalnych. O tym, że osiemnastoletni obywatel RP zamierza przeprowadzić atak terrorystyczny ABW uzyskała informacje w toku wykonywanych czynności służbowych - zaznaczono.
"Podejrzany utrzymywał bieżący kontakt z osobami, które podawały się za przedstawicieli organizacji terrorystycznej 'Państwo Islamskie - IS'. Zatrzymany działał z nimi w porozumieniu"
– wskazało biuro.
Po zatrzymaniu ABW przeszukała miejsce pobytu mężczyzny i ujawniła dowody planowanego przestępstwa - wynika z informacji śledczych. Mężczyzna miał zbierać informacje i półprodukty do wykonania pasa szahida, przy pomocy którego planował zrealizować zamach - podano.
Funkcjonariusze ABW przeprowadzili również przeszukania w miejscach zamieszkania osób, które pozostawały z nim w kontakcie i posiadały wiedzę na temat planowanego zamachu.
"Pod koniec 2022 r. mężczyzna dokonał konwersji na islam. W swojej działalności inspirował się działalnością +Państwa Islamskiego+ i wzorował się na liderach organizacji terrorystycznych, jak Osama Bin Laden, Abubakr Al-Bahdadi, Anwar Al-Awlaki"
– podało biuro prasowe ministra koordynatora służb specjalnych.
Minister w KPRM zwrócił uwagę, że "zatrzymany radykał to kolejna w ostatnich latach osoba, która trafiła w ręce ABW i usłyszała zarzuty związane z działalnością terrorystyczną".
"Agencja stale dba o nasze bezpieczeństwo i skutecznie reaguje na zagrożenia" - podkreślił Żaryn.
Był helikopter, nie ma helikoptera. "Tak giną rosyjscy okupanci!". NAGRANO zestrzelenie w powietrzu
Tak giną rosyjscy okupanci - podało dziś Ministerstwo Obrony Narodowej Ukrainy. Do wpisu załączono nagranie. Widać na nim zestrzelenie helikoptera okupanta. Załoga nie miała szans na ratunek.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało w sobotę najnowszy bilans strat po stronie wroga. Na grafice podsumowano zniszczone bądź porzucone i przejęte przez Ukrainę militaria.
Straty w żołnierzach przekroczyły już barierę 10 tysięcy. Federacja Rosyjska straciła ponadto 39 samolotów, 40 helikopterów, 269 czołgów czy aż 945 wozów opancerzonych.
Tak giną rosyjscy okupanci
Nagranie z zestrzelenia kolejnego rosyjskiego helikoptera pokazało w mediach społecznościowych Ministerstwo Obrony Narodowej Ukrainy.
"Tak giną rosyjscy okupanci. Tym razem helikopterem! Chwała Ukrainie i jej obrońcom! Razem do zwycięstwa!"
- czytamy we wpisie.
https://nitter.net/DefenceU/status/1500037338960965634
Ja już mam piękną dziewczynę.
A wy?
Ruskie malware szpiegowskie zostało rozpracowane i unieszkodliwione przez specjalistów z SKW:
https://www.gov.pl/web/baza-wiedzy/espionage-campaign-linked-to-russian-intelligence-services
Zespół Elektrocentromontaz rozwiązuje złożone zadania produkcyjne związane z projektowaniem, budową, instalacją i rekonstrukcją sprzętu elektrycznego w obiektach energetycznych i gospodarskich w ponad 25 regionach centrum Rosji.
*.ecm.ru 91.107.85.26 CVE-2021-34473 ProxyShell
Lista użytkowników:
1c 1c.doc a.borisov agibalova.e a.g.kostrov a.i.pavlov akimova a.krasnov akulova a.lebedeva amur.sanan a.n.choi andreeva.o a.n.maslov a.n.smirnov a.p.kubrak artamonova a.s.skvortsov astashkina.e.s a.v.batanov a.v.botylov a.v.botylova a.v.karavaev a.v.medvednikov a.v.miasoedov a.v.nekludov a.v.smirnov azarkin azarkin.d.n a.zhiromskiy bashkireva.m belogurova.v belov berkovez.n bezborodova bisova.n b.n.udovicin bobrov bobyliova.n bocharova boeva bogdanov boiko.m borisov brylev burakova burovnikov bychkova chepelkina chernisheva chernysheva d.a.leshenko danchenko.m danilushkin dedov.u delov.a dobrov.v dorofeeva drynov d.savinov d.trifonov dydina.i dyshytkina.s e.a.malahova e.a.nekludova ecm elistratov emelin e.m.muratov e.m.popov engservice e.n.lapshova e.n.rumiantseva ermakova ermishkin e.s.kipyatkova eskov.s evseev evseeva e.yu.strelnikova fedorovich.d fedushin.a feoktistov findir fomovskiy.v frantsova.o funds gavrutin gavryutina geer.a g.ivanova gladkih.l gladysheva.e.d glazkova glazov glukhman glukhova g.n.borisova g.n.ivanov golovina goncharova.o grezina harin.a harlamcev.a harlamceva.v hnaeva i.b.yablokova i.ivanova ikozlov i.l.sharafutdinova i.m.maltsev i.n.chagin i.n.kulikova i.petukhov isaev it ivanova ivanova.i i.v.lapshov i.yu.gorshkova i.zhiromskiy kalygina.v kameristova.m kaminskaya kartamysheva.m kasatkina katyukov kazarina.a khabieva khabieva.l.s kholodova kireev kiseleva klimova.e kobilkina.e kobzev.a kolosyuk konoplyankina.o korovyakovskaya.y kostrov kostrova kotov kovalchuk kovalevskaya kozhevnikov kozlovmv kozlovskiy krishtal.s kru.mail krykov.a.i krylova ksu.kaspersky ksu.mail ksu.scan kuchenkova kucheryavyh.v kuklina kurasov.n kurenkova kuznecova kuznetcov kuznetsov kuznetsov.v lazareva.e levakov loadmin lomakin.v l.p.klimova lyapkina makarov maklakova makyrin malashenko.i mandjiev markova mashkin.p maslennikov maslova.e masytina matashov matushkina.g m.belov melihov.v miasniankina.s mikhalevich minakova.o m.kasatkina m.kuznetcov mmikhalevich m.n.beltsev m.n.golubev molin morozov m.o.ulybyshev m.puchkov m.s.feofanova m.simonov m.s.muratov mytskikh.s nach.peo nagiev n.a.maklakova n.a.soloviev naumova.n.v n.e.cvetkova nekludov neskorodev.a n.g.borisov n.i.strugova n.naumova n.n.balabaev novikova.l novikova.n novoyatleva.g n.p.kasatkina n.rogov nuzhin n.v.dobronravova n.v.fokina n.v.losev n.v.martinova obuhov o.l.malyshev orinenko osipov otarashvili o.v.dedyulin ovsyannikova.s o.yu.petrushina oznobkina p.a.demidov p.a.ivanov pankin pankov pankov.v.v panova pashkova.e pechenina pecherica perepelitsa.s perushkin.n peshko peterson petriaeva.o petrova pighova.v pktb pohilenko polyakova.s polyakov.n polyanskiy portal p.r.ivanov pr.ivanov prudnikova puchkov pyzhova.a rahmatulin rassolova.j rnv rogov rovenskih s.a.evstropov s.a.gusev salina salnikova.e s.a.minko s.a.moskovkina s.a.smirnova sedovab selector sel.ing sel.kru semenihina.r sergeeva.m sergeyeva.n sevryukov s.f.emelyanov s.g.potapov shadmin shakel shelgunov.a shevelenkova shevtsov shihanov.o shipova shokov.e shpakova shulgina.m shumilina shyrypova.t sidorov silaev sitkova.m sitkov.o s.m.grafova smirnov smironov s.molin smu sokolov sokolov.i solovyov.s sorokvashin s.s.zarshikova stenyushkin.s strilevskaya.l stupishina.e suadmin sumernikov suvorov sveshnikova.o sveshnikov.r s.v.ulyanov sytchev s.yu.voronova t.a.stashok tereshenkov t.ilinova timashov.a timoshenkov titova.i.v t.kovshikova trekhsvyatskiy troyanovskaya.n tsepina.l uchastok1 uchastok2 uchastok3 uchastok8 ulyanov v.a.fokin vanin.e varlamova varlamova.t.g vector.mail v.l.vahnin vorobyov.e voronin v.v.boriskina v.v.istomin v.v.martinov
Pozdrawiam cyberpizdy z NSA Tactical Access Operations
anoni jak hakować czyli
jak włamać się na stronę, ddos, etc
jedyne co umiem to złamanie hasła w windzie przez hiren boota
Swoistym zdemolowaniem rosyjskich służb było wydalenie w ostatnim czasie około 400 rosyjskich dyplomatów i pracowników ambasad, z których znaczna część prowadziła działalność wykraczającą poza zakres statusu dyplomatycznego. Jedynie Malta, Cypr i Węgry nie zdecydowały się na ten krok.
Kolejne uderzenia przyszły ze strony ukraińskiej. 15 marca br. umieszczono na stronach MON Ukrainy listę 620 Rosjan, którzy rzekomo są funkcjonariuszami FSB. Większość wpisów zawiera nazwiska, daty urodzenia i numery paszportów. Wymienione są również ich adresy zamieszkania. Niektóre wpisy zawierają numery kart modułu identyfikacji abonenta (SIM), a także numery rejestracyjne pojazdów. Z kolei 21 marca ukraińska strona rettar.net ujawniła dane 22 funkcjonariuszy Departamentu Informacji Operacyjnej Piątej Służby, także wraz ze zdjęciami, adresami zamieszkania, telefonami, rejestracjami i markami samochodów przez nich używanymi. Może to oznaczać brak skutecznej osłony kontrwywiadowczej funkcjonariuszy i ich rodzin, za którą odpowiada Dyrekcja Bezpieczeństwa Wewnętrznego FSB (Dyrekcja Dziewiąta), kierowana przez gen. Aleksieja Wiertjaszkina, zaliczanego do grona najbliższych zaufanych Siergieja Koroliewa, pierwszego zastępcy dyrektora FSB. Na to nakłada się niemożność stosowania przez służby rosyjskie metody OPSEC. Wynika to z niechęci do korzystania przez rosyjskich żołnierzy z programów szyfrujących, braku zabezpieczeń przed podsłuchem telefonicznym, niezwracania uwagi na udostępnianie zdjęć i elementów w tle oraz wypowiedzi w serwisach społecznościowych zawierające informacje niejawne i wrażliwe. Do tego dochodzi ucieczka z Rosji byłego pełnomocnika prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju Anatolija Czubajsa, który zapewne dysponuje szeroką wiedzą dotyczącą wielu wrażliwych spraw wewnętrznych FR.
Mieli zająć Kijów w 3 dni. Nie zajęli. Ukraińskim obrońcom pomógł 15-latek, który… namierzył Rosjan swoim dronem!
Andrij Pokrasa to 15-letni mieszkaniec obwodu kijowskiego, który za pomocą własnego droga zatrzymał rosyjskich żołnierzy, którzy zmierzali w stronę ukraińskiej stolicy - Kijowa. Wojskowi z entuzjazmem wypowiadają się o bohaterskiej postawie nastolatka. Jak twierdzą - to m.in. dzięki niemu wróg nie dotarł do stolicy.
Wydarzenia miały miejsce pod koniec lutego, na chwilę po wkroczeniu wojsk rosyjskich na teren Ukrainy. Głównym celem Kremla było zdobycie ukraińskiej stolicy - Kijowa. Jak zakładali, miało potrwać to zaledwie 2-3 dni. Wrogie wojska Putina kierowały się w stronę miasta z dwóch stron - ze strony Białorusi przez Czarnobyl oraz ze strony Rosji, przez obwód sumski i czernihowski.
Mimo planów na szybkie szybkie przejęcie stolicy - Rosjanom nie udało się tego dokonać. Opór ukraińskich żołnierzy oraz miejscowych cywili była tak duży, że okupant nie był w stanie się przedrzeć. Wśród obrońców należy wyróżnić 15-letniego chłopca - Andrija Pokrasę. Nastolatek za pomocą swojego drona namierzył dużą kolumnę rosyjskich wojsk, a następnie przekazał zdjęcia i współrzędne ukraińskiej artylerii, która momentalnie zlikwidowała rosyjskie siły.
Wśród tamtejszego narodu jest on uznany za bohatera. Chłopiec był jedyną osobą, która miała doświadczenie z dronami w tym regionie – przekazał kanadyjskiemu portalowi "Global News" Jurij Kasjanow, dowódca bezzałogowej jednostki rozpoznawczej Ukrainy.
Poniżej zamieszczamy film, dzięki któremu można nieco bliżej zapoznać się z tą wspaniałą historią:
https://youtube.com/watch?v=AOHkJbjmZRU
Nastolatek przyznał, że ukraińska obrona terytorialna zwróciła się do niego, gdy chciała pozyskać dokładne współrzędne kolumny wroga.
Przekazali, że obok mnie może znajdować się rosyjska kolumna. Moim celem było znalezienie dokładnych współrzędnych i przekazanie ich żołnierzom.
- powiedział.
Co ciekawe, była to jedna z największych kolumn, która poruszała się po autostradzie ze strony Żytomierza i udało się ją znaleźć, ponieważ... jedna z ciężarówek miała włączone długie światła. Ten błąd Rosjan sporo ich kosztował!
Bali się ataku
Andrij opowiedział, że swojego pierwszego drona nabył w zeszłe wakacje, ale od razu się wciągnął i latał nim prawie codziennie. Jak przyznaje - śmierć rosyjskich żołnierzy wywołała w nim mieszane uczucia.
Przede wszystkim byłem bardzo szczęśliwy, ale też byli tam ludzie
– powiedział.
Sąsiedzi chłopca obawiali się, że dron spowoduje, że staną się celem i Rosjanie zaatakują ich wieś. W odpowiedzi na to 15-latek oznajmił stanowczo, że on i jego ojciec wyruszą nocą z pobliskiego pola. Po odniesionym sukcesie ukraińskie wojsko wyposażyło nastolatka w drona o większym zasięgu. Ostatecznie, Pokrasa wraz z mamą przybył z Ukrainy do Polski, gdzie kontynuuje naukę w szkole.
Kto lubi zagadki?
Trzeba iść od jednej zagadki do drugiej. Od startu do mety.
Kolejną stroną jest po prostu adres. Wpisz adres tej strony i na końcu napisz "/start". Rozwiązaniem zagadki zawsze jest jeden wyraz. Jeden znak slash "/" + rozwiązanie jako napis bez spacji.
Dlatego nie należy pisać kilku znaków slash "/rozwiązanie/jeszcze coś" lub kilku napisów w adresie.
Podpowiedzi mogą być napisane jawnie, mogą być ukryte w źródle strony, mogą wymagać domyślenia się co też będzie pasować.
Tu nie ma odnośników na które trzeba kliknąć. Samodzielnie trzeba trafić na następny adres.
Bardzo proszę nie podawajcie rozwiązań innym. Nie psujcie im zabawy publikując gotowe rozwiązanie.
Pogłoski o domniemanej chorobie rosyjskiego dyktatora Pedała Putina przybierają na sile. Obrazki trzymającego stół czy przykrytego kocem podczas defilady prezydenta Rosji robią wrażenie na internautach, a ukraiński wywiad twierdzi, że ma rozwiązanie tej zagadki. - Prezydent Rosji Pedał Putin jest poważnie chory na raka – oświadczył szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow w wywiadzie dla telewizji Sky News.
Ukraińska agencja UNIAN podkreśla, że chodziły już wcześniej słuchy o raku tarczycy albo raku jamy brzusznej u Putina. Szef portalu śledczego Bellingcat Christo Grozew także pisał o jego poważnej chorobie nowotworowej.
Putin jest poważnie chory na raka krwi – powiedział The Mirror rosyjski oligarcha blisko związany z rosyjskim przywódcą, pod warunkiem zachowania anonimowości. pic.twitter.com/r2Mht1vrlH
— RaportWojenny (@handloviec) May 13, 2022
Szef HUR wyraził też przekonanie, że przełom w wojnie na Ukrainie nastąpi w sierpniu i zakończy się ona do końca roku.
- Przełom nastąpi w drugiej połowie sierpnia. Do końca roku zostanie zakończona znaczna część aktywnych działań bojowych. W rezultacie przywrócimy ukraińską władzę na wszystkich naszych terytoriach, które utraciliśmy, w tym w Donbasie i na Krymie
– oznajmił Budanow.
🗿Dzisiaj Putin spotkał się ze swoją „prawą ręką” Siergiejem Szojgu
Internauci zauważyli jego nienaturalną postawę
Putin wciskał się w krzesło, trzymał się rękami za stół i nie puścił go przez całe spotkanie. Zaskakujący jest również wyraz jego twarzy i nerwowa postawa🥳👍 pic.twitter.com/YgDb6s06Ly
— Kasiarzyna (@malamutek) April 21, 2022
Dodał, że nie jest zdziwiony niepowodzeniami sił rosyjskich w tej wojnie. „Wiemy o naszym wrogu wszystko. Znamy jego plany niemal w tej samej chwili, w której powstają” – oświadczył szef HUR. „Walczymy z Rosją osiem lat i możemy powiedzieć, że ta szeroko reklamowana rosyjska potęga jest mitem. Rosja wcale nie jest taka silna. To orda ludzi z bronią” – ocenił.
Sky News przypomina, że Budanow trafnie przewidział termin rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Czy i tym razem ma rację?
Klęska Rosji jest nieunikniona. Ukraina podpisze się tylko pod bezwarunkową kapitulacją Rosji Minionej doby ukraińska armia odparła wszystkie ataki ruskich oberwańców niszcząc kilkadziesiąt czołgów i pojazdów opancerzonych oraz obiektów lotniczych.
Komamdosi Azov sieją postrach na terytorium Rosji. Według ostatnich doniesień, w licznych akcjach dywersyjnych niszczą magazyny, zakłady przemysłowe i szlaki komunikacyjne.
Polowanie na ruskich morderców ciągle trwa. Liczba zabitych ruskich oficerów wysokiej rangi zbliża się do setki. Zabito lub wzięto do niewoli już niemal wszystkich zidentyfikowanych morderców z Buczy i z Irpienia. Na Krymie wybuchła panika, wielu ludzi chce uciekać ponieważ w zasięgu ukraińskich rakiet jest cały Krym i most - jedyna droga ucieczki. Mariupol ciągle nie zdobyty.
co się stało z tą deską? wszystko co nie jest związane z rosją i ukrainą jest po chwili usuwane, jest jakiś nowy banner oraz dziwny hash md5 jako opis
co tu się odkurwia guwniaki?
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Polaka, który miał szpiegować na rzecz rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR - dowiedzieli się dziennikarze. Pracując w warszawskim urzędzie miał przekazywać Rosji cenne operacyjnie dane. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział, że mężczyzna pracował w jednym z warszawskich urzędów, gdzie kopiował dane i przekazywał je Rosjanom z cywilnego wywiadu zagranicznego SWR FR. Do zatrzymania doszło w Warszawie w czwartek 17 marca - podał.
Funkcjonariusze ABW dokonali szeregu przeszukań, w wyniku których zabezpieczono obszerny materiał dowodowy. Obecnie jest on poddawany analizom
- powiedział Żaryn.
Poinformował, że zatrzymany pracował w Wydziale Archiwalnym Ksiąg Stanu Cywilnego w Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy. Mężczyzna posiadał dostęp do zbiorów Archiwum USC oraz do zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych i Archiwum Państwowego m. st. Warszawy - wyjaśnił.
Z uwagi na charakter dokumentacji gromadzonej we wskazanych jednostkach, działalność podejrzanego stanowiła zagrożenie dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa Polski
- powiedział rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Żaryn zaznaczył, że sprawa rozwija się.
Nadzorujący śledztwo ABW mazowiecki wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie postawił mu zarzut szpiegostwa - prowadzenia działalności na rzecz obcego wywiadu oraz zarzut przestępstwa urzędniczego - przekroczenia uprawnień.
Za takie czyny grozi kara do 15 lat więzienia. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec zatrzymanego przez ABW mężczyzny
W Google Maps odtajniono zdjęcia rosyjskich obiektów wojskowych. Wśród nich "bunkier Putina"
Google odkryło na swoich mapach wszystkie strategiczne i wojskowe obiekty Federacji Rosyjskiej. Są one teraz dostępne w wysokiej rozdzielczości. To absolutnie przełomowe wydarzenie, bowiem o rosyjskim uzbrojeniu mówi obecnie cały świat, a internauci z różnych zakątków globu chwalą się swoimi "odkryciami" z map.
Google Maps niespodziewanie odtajnił wszystkie militarne sekrety Rosjan (bazy rakietowe, poligony i tym podobne). Wcześniej było to zapikselowane, jak w przypadku obiektów strategicznych w innych krajach, teraz każdy może sobie obejrzeć wojskowe obiekty rosyjskie w dobrej jakości.
Na zdjęciach w Google Maps widoczny jest m.in. "bunkier Putina", luksusowa rezydencja w Gelendżyku, wyrzutnie pocisków balistycznych, stanowiska dowodzenia, jak również tajne składowiska odpadów.
⚡️GOOGLE MAPS ВІДКРИВ ДОСТУП ДО ВІЙСЬКОВИХ ТА СТРАТЕГІЧНИХ ОБ’ЄКТІВ РОСІЇ.
Тепер кожен може побачити різноманітні російські пускові установки, шахти міжконтинентальних балістичних ракет, командні пункти та секретні полігони з роздільною здатністю близько до 0,5 метра на піксель. pic.twitter.com/i75wR8Efwo
— Armed Forces 🇺🇦 (@ArmedForcesUkr) April 18, 2022
Google Maps has stopped hiding Russia’s secret military & strategic facilities. Allowing anyone in the public to view.
Open sourcing all secret Russian installations: including ICBMs, command posts and more with a resolution of 0.5m per pixel. pic.twitter.com/K77t0gmt3J
— OSINT UK (@jon96179496) April 18, 2022
Google Maps zdekonspirował wszystkie rosyjskie militaria i ich pozycje, kazdy może sobie obejrzeć w pięknej rozdzielczości. Wreszcie na coś się przydali 😎🌻 https://t.co/fUQJcQYDn4
— Monika Mesuret (@NocnaZ) April 18, 2022
Google maps odkrył dotychczas zamazane zdjęcia sat baz rosyjskich.
Ładna bateria przeciwlotnicza na kosie Zalewu Wiślanegohttps://t.co/jRKzUr6xwe pic.twitter.com/gnUQPKMszU
— Katanga Ministry of Sports and Culture (@emulatorsiersci) April 18, 2022
Jak można było się spodziewać, odkryto też to, czego Rosjanie na pewno nie chcieli ujawnić:
Google's increased resolution over Russian military bases is already yielding hilarity.
Just how much of the Russian Air Force is styrofoam? pic.twitter.com/E26MNKu28R
— Expat in Kyiv (@expatua) April 18, 2022
W sieci zawrzało. Hasło "Google Maps" stało się niemal od razu jednym z najpopularniejszych używanych na Twitterze. Internauci z całego świata chwalą się zdjęciami swoich "odkryć" w rosyjskich bazach.
Lech Kaczyński stał na przeszkodzie w realizacji planu, który zawierał element wojskowy, element energetyczny i element geopolityczny. Gdy prezydent RP został zamordowany, Prawo i Sprawiedliwość dotkliwie osłabione, a Donald Tusk uzyskał pełną możliwość swobodnej realizacji planów politycznych, wtedy projekt Tusk–Putin zaczął być wcielany w życie. Tak więc zbrodnia smoleńska była atakiem na Polskę, by ułatwić ekspansję imperialną Rosji prowadzoną razem z Niemcami – mówi w rozmowie z „Gazetą Polską” Antoni Macierewicz, przewodniczący podkomisji smoleńskiej, były minister obrony narodowej.
Czy tragedię w Smoleńsku poprzedził spisek?
Spisek to jest narzędzie, to sposób realizacji pewnego zamiaru i w tym sensie nie ma wątpliwości, że tego typu operacja miała miejsce. Na to są oczywiste dowody zarówno w zakresie remontu samolotu, przygotowywania wizyty przez rząd Donalda Tuska i aparat Władimira Putina, jak i sprowadzania Tu-154 nad lotnisko w Smoleńsku, a następnie dezinformację dotyczącą badania katastrofy. Ale zacząć trzeba od przyczyny, która była polityczna i wiązała się ze sposobem postrzegania przez Putina roli Polski, a zwłaszcza prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przywódca Rosji doskonale znał słowa, które wypowiedział prezydent Kaczyński w Tbilisi w 2008 roku, że „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. One ujmowały istotę oceny sytuacji w Europie przez prezydenta Kaczyńskiego, przez polską formację niepodległościową i największą partię opozycyjną, mającą wszelkie szanse na ponowne dojście do władzy w kraju. Dlaczego Putin postanowił najpierw uderzyć w Polskę, a później w pozostałe kraje? Ponieważ tylko bez Polski, tylko bez niepodległościowej polityki polskiej jego plan zdominowania Europy Zachodniej w sojuszu z Niemcami i za zgodą Francji mógł być zrealizowany. Tak długo, jak długo istniała formacja niepodległościowa, tak długo, jak istniała polityka, którą realizował prezydent Lech Kaczyński, tak długo cały plan podporządkowania Polski Rosji, a następnie ekspansji Rosji, był niemożliwy do zrealizowania. Rzeczą charakterystyczną jest to, że „Gazeta Wyborcza” w roku 2016 opublikowała artykuł Holendra – dr. Jaapa Houtappela – w którym zostało wprost powiedziane, iż do tragedii smoleńskiej doszło właśnie dlatego, że prezydent Lech Kaczyński prowadził politykę mającą zablokować porozumienie Tuska z Putinem i dlatego to prezydent Polski jest winien tragedii smoleńskiej. „Kaczyński chciał zatruć plan Putin/Tusk” – to dosłowny cytat z tej publikacji.
A dowody?
Podkomisja dysponuje dokumentami MSZ referującymi stosunek Federacji Rosyjskiej do ówczesnego prezydenta i premiera Polski. Jednoznacznie stwierdzają one, że w oczach Moskwy rząd Donalda Tuska jest szansą na realizację polityki rosyjskiej, a „dyktatorski tandem braci Kaczyńskich” blokował ten plan i należy coś z tym zrobić. Ten motyw jest wielokrotnie przywoływany przez polskich dyplomatów w ocenie stanowiska rosyjskiego wobec prezydenta Kaczyńskiego i wobec sytuacji, jaka ma miejsce w Polsce.
Co blokowali bracia Kaczyńscy?
Są tam eksponowane trzy podstawowe kwestie, na które Rosja domagała się zgody polskich władz. Po pierwsze, to jest sprawa Nord Stream 1 – bo wtedy jeszcze chodziło o tę pierwszą rurę – czyli kwestia uzależnienia Europy Zachodniej od energetyki rosyjskiej. Po drugie, chodziło o budowę bazy amerykańskiej w Redzikowie, na co Rosjanie nie chcieli się zgodzić, a przynajmniej nie bezwarunkowo. Żądali, żeby tam zostali wprowadzeni oficerowie rosyjscy, którzy na bieżąco kontrolowaliby działanie tej bazy. I po trzecie, to była kwestia zacieśnienia stosunków między Federacją Rosyjską a Unią Europejską. Wszystko to, według Rosjan, blokowane było przez prezydenta Kaczyńskiego.
Podkomisja smoleńska dotarła też do szokującego dokumentu porozumienia wojskowego między Polską a Rosją, które zostało zawarte niecałe trzy tygodnie przed Smoleńskiem. Według niego mielibyśmy zostać de facto „bratnią” armią rosyjskich sił zbrojnych...
Tak, przed samym dramatem smoleńskim dochodz
Putin jest tak wściekły, że nie panuje nad sobą.
Utonął - "Она утонула". W gmachu Floty Czarnomorskiej późnym wieczorem jest niespokojnie, jutro czekają na przybycie pracowników centralnego aparatu Departamentu Wojskowego Kontrwywiadu i Federalnej Służby Bezpieczeństwa FSB w poszukiwaniu winnych. Źródło donosi, że Putin jest wściekły i domaga się wyjaśnienia przyczyny utraty okrętu flagowego floty.
UPD Krążownik Moskwa oficjalnie zatonął. Wersja Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej: „podczas gdy krążownik Moskwa był holowany do portu przeznaczenia z powodu uszkodzenia kadłuba podczas pożaru w wyniku detonacji amunicji, statek stracił stateczność. Okręt zatonął w warunkach wzburzonego morza.
Przez cały dzień 14.04.22, gdy Moskwa tonęła, rosyjski departament wojskowy zapewniał, że „statek zachowuje pływalność”.
I co najważniejsze. Wszyscy mówią o okręcie - kawałku metalu i stosie broni, ale nikt jeszcze nie ogłosił liczby zabitych marynarzy. Nie ma danych ani o zabitych podczas uderzenia Neptuna, ani o zabitych podczas detonacji i eksplozji.
Szefowi wydziału wsparcia informacyjnego Floty Czarnomorskiej podpułkownikowi Aleksiejowi Rulowowi nakazano na razie zachować milczenie i „tajemnice wojskowe”. Tajemnicą dla nich jest to, ile faktycznie zginęło (źródło podało, że według wstępnych danych mówimy o ponad 30 marynarzach), lokalizacja ich ciał (nie wszystkie zostały usunięte z uszkodzonych przedziałów), a co najważniejsze - za co i dlaczego zginęli ci wszyscy marynarze? Nikt we Flocie Czarnomorskiej nie ma odpowiedzi na to pytanie.
Napięcie na Kremlu eskaluje i zaczyna się szukanie winnych niepowodzeń działań wojennych na Ukrainie. Jak donoszą niezależne media, Putin miał pozbyć się wielu wysoko postawionych dowódców z ministerstwa obrony i struktur bezpieki. Zdaniem politologa, Andrieja Piontkowskiego, wojsko może jednak przejść do kontrataku i do 9 maja - Dnia Zwycięstwa - usunąć Władimira Putina ze stanowiska prezydenta.
Skuteczna obrona armii ukraińskiej równoznaczna z niepowodzeniami wojsk rosyjskich powoduje na Kremlu coraz większą nerwowość. Od początku inwazji na Ukrainę Rosja doznaje poważnych strat militarnych, a jednocześnie mocne sankcje Zachodu popychają rosyjską gospodarkę w przepaść. Na "wierchuszce" trwa proces szukania winnych niepowodzeń na Ukrainie.
Kilka tygodni temu głośno zrobiło się o zawale serca, jaki miał przejść szef resortu obrony Rosji, Siegiej Szojgu. Niedawno dziennikarz śledczy z portalu Bellingcat, Christo Grozew, informował o czystkach w rosyjskiej bezpiece. Putin miał odsunąć nie tylko szefa FSB odpowiedzialnego za sprawy ukraińskie, ale również 150 oficerów.
- Były szef 5. służby (Służby Informacji Operacyjnej i Kontaktów Międzynarodowych) rosyjskiej FSB generał Siergiej Biesieda został przeniesiony do aresztu śledczego. Jego telefon pozostaje wyłączony już od dwóch tygodni. Odsunięto też około 150 oficerów tej służby. Dokonano czystki - większość tych osób, o ile nie została aresztowana, na pewno nie pracuje już w FSB
- mówił niedawno Grozew.
We wtorkowym wywiadzie dla BBC, Grozew informuje, że w Rosji trwa "szukanie kozła ofiarnego", a efektem jest eskalacja nastrojów wśród rosyjskich elit oraz służb bezpieki.
"Teraz wszyscy obwiniają się nawzajem. Elita Rosji dzieli się na tych, którzy w obawie przed trybunałem odcinają się od Putina i na tych, którzy wciąż próbują udowadniać swoją lojalność wobec dyktatora"
- mówił dziennikarz.
Czystki w rządzie
Leonid Newzlin, były dyrektor w Jukosie, który od wielu lat przebywa poza Rosją, na Telegramie podzielił się doniesieniami od swoich informatorów w Moskwie.
Ich zdaniem, Siergiej Szojgu, minister obrony, "jest poza rozgrywką" - przebywa na oddziale intensywnej terapii, podłączony do aparatury, co jest efektem zawału serca.
Co więcej, 20 generałów z ministerstwa obrony zostało aresztowanych pod zarzutami defraudacji środków związanych z "operacją ukraińską". Od 2014 r. miało się tego zebrać 10 mld USD. Szykowana ma być również sprawa karna przeciwko Arkadijowi Dworkowiczowi, w latach 2012-2018 wicepremierowi Federacji Rosyjskiej. Są oczekiwania, że będzie on zeznawać przeciwko współpracownikom.
Aresztowany miał zostać także inny z byłych wicepremierów, Władysław Surkow.
Dzień Pobiedy nie dla Putina?
Andriej Piontkowski, rosyjski politolog i publicysta, działający w Stanach Zjednoczonych, również jest zdania, że Putin niepowodzenie działań wojennych na Ukrainie zrzuca na pion wojskowy. Ten jednak może przejść do kontrataku.
Papierkiem lakmusowym będzie planowana przez Rosję ofensywa w Donbasie. Jeśli i ta się nie powiedzie, wówczas napięta sytuacja na Kremlu jeszcze mocniej wyeskaluje. W rozmowie z Ukraina24 Piontkowski stwierdził, że wówczas albo Putin będzie próbował dokonać masowych czystek w armii, albo zostanie przez wojsko uprzedzony.
- Ofensywa na Donbas potrwa maksymalnie dwa tygodnie - powiedział Andriej Piontkowski. Jego zdaniem, w razie porażki, może to być koniec Putina przy władzy już 9 maja.
Napiszę moją historię foliarstwa.
Gdzieś około 2007 roku kolega w pracy puścił mi „Loose Change” o 11 września. Warto dodać, że było to w okresie kiedy nałogowo, codziennie prawie przez 8 lat paliłem trawę. Wciągnęło mnie to strasznie, no bo przecież wszystko wyjaśniają! Budynki się zawaliły same, ktoś tam jakieś ładunki podkładał, a przed Pentagonem nie było żadnego rozbitego samolotu! Masa ekspertów się podpisała!
Także ten. Jak już przejrzałem te filmy kilka razy na youtube, to rzecz jasna zaczęły mi wyskakiwać kolejne podpowiedzi… i tak trafiłem na szura szurów, czyli Alex Jones we własnej osobie! To się dopiero wkręciłem. Grupa Bilderberg, schadzki w lesie i jakieś satanistyczne rytuały elity US, FEMA kupuje plastikowe trumny i buduje obozy koncentracyjne, chipy RFID wszczepiane ludziom. Ło matko boska, to się wszystko składa w jedną całość. Generalnie wszystkiemu smaczku dodawał fakt, że taka grupa Bilderberg faktycznie istniała, te pajace faktycznie tańczyły w lesie, a chipy RFID już dawno były na rynku. No więc jak trafił z 2-3 rzeczami, to pewnie wszystkie te informacje muszą być prawdziwe! Na pocieszenie dodam tylko, że chłonąłem te wszystkie informacje sam, ale było (może jeszcze jest) forum Prawda2.info gdzie teorii spiskowych i wszelakich bzdur było masa, więc było co czytać.
Także powolutku zacząłem też oglądać wywiady z wszelakimi gośćmi, których Jones zapraszał… no i tak to oglądałem przez kilka lat, aż zaczęło się okazywać, że te wszystkie straszne rzeczy, które już miały się wydarzyć… się nie wydarzyły. Nikogo nie zachipowali. Nikogo nie wsadzili do obozów koncentracyjnych w US. I tak samo jak powoli się wkręcałem, tak powoli zaczęło mnie to wszystko nudzić, no bo ile można słuchać strasznych przepowiedni, które się po prostu nie sprawdzają. I osobiście w sposób naturalny wyszedłem z tego świata. Przy czym pomogło odstawienie trawy, znalezienie partnerki (obecnej żony, jesteśmy ze sobą z ~8 lat), zmiana pracy na taką gdzie miałem więcej zajęć, etc.
Jedno co zawsze wydawało mi się idiotyczne to łączenie szczepionek z autyzmem, ale może dlatego, że od dawna utkwiło mi w głowie „correlation does not imply causation”.
Teraz po latach wydaje mi się to wszystko tak debilne i idiotyczne, że szkoda gadać. Dlaczego WTC7 się zwalił?!? No bo go kurxxx nie gasili przez naście godzin i w końcu pewnie wyburzyli bo by się sam zawalił. Dlaczego nie ma zdjęć samolotu rozbitego w Pensylwanii?!? Bo kurxxx to był rok 2001, ruch cywilny był uziemiony, a mało kto miał telefon z aparatem (tym bardziej żołnierz na akcji). Dlaczego u dzieci diagnozuje się autyzm po szczepieniu?!? No bo tak wypada kalendarz szczepień, a autyzm można wykryć dopiero od ~2 roku życia. Dlaczego elita US odprawiała rytuały w lesie?!? Bo to idioci, którzy należeli do bractw na studiach i widocznie lubią tak imprezować. Dlaczego grupa Bilderberg się spotyka?!? No bo kurxxx mać to najbardziej wpływowi ludzie na świecie, byłoby dziwniejsze gdyby się nie kontaktowali.
I tak dalej, bez końca można wymieniać. Niestety ludzki umysł jest podatny na manipulacje i lubi łączyć różne rzeczy w jedną całość, żeby w prosty sposób wyjaśnić skomplikowane tematy. Do tego niektóre teorie spiskowe po dekadach okazały się nie być takie spiskowe, więc umysł dryfuje i usprawiedliwia taki tok myślenia.
Także pozdrowienia od byłego, aktualnie zaszczepionego i stąpającego raczej twardo po ziemi foliarza xD
W zeszłym tygodniu polski kontrwywiad przeprowadził działania, w efekcie których z naszego kraju wydalono 45 osób z rosyjskiego wywiadu, którzy korzystali z dyplomatycznej przykrywki. A więc mniej więcej połowa składu zidentyfikowanych rosyjskich szpiegów wraca do domu, a ta najbardziej oczywista i jasna część działalności kacapskiego wywiadu w Polsce na jakiś czas zostanie sparaliżowana.
Dzień przed wydaleniem całego tego towarzystwa Polska poinformowała o zatrzymaniu agenta. To działanie, jeśli chodzi o skalę, nie ma precedensu w relacjach pomiędzy Polską a jakimkolwiek innym krajem. Jest to jednocześnie jedna z największych operacji wydalania rzekomych rosyjskich dyplomatów z państw NATO w ostatnich latach. Powody tej decyzji są jasne, relacje pomiędzy NATO a Rosją są otwarcie wrogie, a przedstawiciele Rosji regularnie prezentują w przestrzeni informacyjnej księżycowe hipotezy i teorie, które mają uzasadnić ich działanie. Nie inaczej było tym razem. Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, stwierdziła, że działania Polski w sprawie ruskich szpiegów są próbą… pogorszenia sytuacji ukraińskich uchodźców. Absurdalne? Ale oni naprawdę tak uważają: Zacharowa stwierdziła, że ten ruch ma utrudnić życie tych uchodźców z Ukrainy, którzy chcieliby z Polski… uciec do Rosji. Ludzie, którzy uciekają przed bombami, które wysyła im nad głowy Rosja, mieliby po znalezieniu się w bezpiecznym państwie uciekać do tego kraju, które bomby wysyłał. Tak, to ma sens. Stanowisko tak bezczelne, że aż obezwładniające. Zwłaszcza że – jak wynika z informacji polskiego MSZ – usunięcie tych ludzi z Polski zwiększa bezpieczeństwo ukraińskich uchodźców, bo w sposób oczywisty właśnie oni są obiektem działań rosyjskiego państwowego aparatu bezprawia. Ten zresztą, jak wynika z publikacji mediów w Europie, ma dużo więcej poważnych problemów. Nie bardzo wiadomo, co dzieje się z Siergiejem Szojgu. Ostatnie opozycyjne media w Rosji sugerują, że jego zniknięcie ma związek nie tyle z „atakiem serca”, ile raczej z serią spektakularnych porażek kontrwywiadowczych Federacji Rosyjskiej. Pierwszy miesiąc tej wojny pokazał, że państwa NATO, a co za tym idzie, również sama Ukraina, znały szczegółowo plany agresji rosyjskiej armii. Ta wiedza była tak precyzyjna, że trudno wyobrazić sobie, żeby była wyłącznie efektem nasłuchu elektronicznego i analizy zdjęć satelitarnych. Co więcej, Rosja w ciągu tego miesiąca straciła kilkunastu najważniejszych dowódców, co jasno wskazuje, że rosyjskie służby nie są w stanie chronić informacji dotyczących miejsca przebywania i zadań, jakie wykonują ich najważniejsi ludzie. Również w ostatnich dniach dowiedzieliśmy się o pierwszych dezercjach i przejściach na stronę Zachodu najważniejszych ludzi Kremla. Rosję w proteście przeciwko wojnie na Ukrainie opuścił Anatolij Czubajs, były szef administracji Putina. Swego czasu jeden z najbardziej wpływowych ludzi na Kremlu.
Ostatnie dni to kolejne porażki wywiadowcze i kontrwywiadowcze państwa, które przez lata budowało własną legendę. Legendę wszechpotężnej armii i wszystkowiedzącego wywiadu. W istocie ta armia orków ugrzęzła, napadając na swojego sąsiada, o którym powinna wiedzieć wszystko. Wywiad mylił się w każdych swoich przewidywaniach, a kontrwywiad do dzisiaj nie wie, dlaczego ich plany są dla Zachodu przejrzyste jak szklana witryna. Mimo wszystko Rosja cały czas straszy. Między innymi grożąc tym, którzy pomagają walczącej z imperium zła Ukrainie. Rosjanie straszą eskalacją, jeśli NATO wyśle na teren Ukrainy swoją misję pokojową. Te groźby z każdym dniem grzęznącej ofensywy wyglądają coraz mniej poważnie w kontekście tego, jak Rosja prezentuje się w rzeczywistości wywołanej przez siebie wojny. I między innymi do tych gróźb odniósł się w Brukseli prezydent Andrzej Duda, mówiąc, że Polska to duży i przestronny kraj. I że będzie gdzie pochować wszystkich, którzy spróbują go najechać.
Kolejne europejskie kraje postanowiły wydalić rosyjskich dyplomatów, którzy pod przykrywką działalności dyplomatycznej, zajmowali się szpiegostwem. Takie decyzje podjęły: Holandia, Belgia, Czechy i Irlandia.
Holandia
Holandia wyrzuci siedemnastu dyplomatów - poinformował we wtorek minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra. Jak dodał, Rosjanie byli zarejestrowani jako dyplomaci, a w rzeczywistości pracowali jako oficerowie wywiadu.
- Podjęliśmy tę decyzje, ponieważ stanowią oni zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego
- powiedział szef resortu spraw zagranicznych.
Ambasador Rosji został wezwany we wtorek do niderlandzkiego MSZ, gdzie poinformowano go o decyzji rządu. Rosjanie mają dwa tygodnie na opuszczenie kraju. Minister Hoekstra powiedział, że bierze pod uwagę to, że Rosja również wyrzuci holenderskich dyplomatów.
Wydalenie dyplomatów zostało skoordynowane z innymi krajami, które wcześniej miały do czynienia z rosyjskimi dyplomatami-szpiegami, takimi jak USA, Polska i Bułgaria - informuje portal NOS.
Belgia
Także Belgia postanowiła wyrzucić z kraju 21 rosyjskich dyplomatów oskarżonych o szpiegostwo i zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju - podała belgijska agencja prasowa Belga. Podobnie jak w przypadku Holandii, otrzymali oni dwa tygodnie na opuszczenie kraju.
Decyzję w tej sprawie podjął we wtorek gabinet premiera Aleksandra De Croo. Rosjanie pracowali pod przykrywką w ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Brukseli oraz konsulacie tego kraju w Antwerpii na północy Belgii.
Minister spraw zagranicznych Sophie Wilmes powiedziała dziennikowi „Het Nieuwsblad”, że wydalenie nie jest konsekwencją rosyjskiej agresji na Ukrainę, ale „kwestią bezpieczeństwa narodowego Belgii”.
Dziennik „De Standaard” przypomina natomiast, iż w 2018 roku Belgia wydaliła siedmiu Rosjan podejrzewanych o działalność szpiegowską. Była to odpowiedź na otrucie Siergieja Skripala.
Czechy
Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało we wtorek o wydaleniu jednego pracownika dyplomatycznego ambasady Federacji Rosyjskiej w Pradze. Został uznany za osobę niepożądaną i musi opuścić Czechy w ciągu 72 godzin.
W komunikacie zamieszczonym na Twitterze resort spraw zagranicznych stwierdził, że Czechy wspólnie z sojusznikami ograniczają obecność wywiadu rosyjskiego w Unii Europejskiej. Nazwiska i rangi wydalonego pracownika placówki nie podano.
Irlandia
Czterem wysokim rangą pracownikom rosyjskiej ambasady w Irlandii polecono opuszczenie tego kraju - poinformował we wtorek irlandzki premier Micheal Martin.
Rosyjski ambasador został we wtorek wezwany do irlandzkiego MSZ, gdzie zakomunikowano mu tę decyzję. Jak wyjaśnił rząd, działalność pracowników nie było zgodna z zachowaniem dyplomatycznym. Taki zwrot jest używany w sytuacji, gdy pracownicy placówek dyplomatycznych zajmują się szpiegostwem.
Z OSTATNIEJ CHWILI! Przerażająca wiadomość! "Zginą wszystkie ukraińskie dzieci i polskie za to że dajecie pomoc ukrainie"
https://www.wykop.pl/link/6579935/zgina-wszystkie-dzieci-za-to-ze-dajecie-pomoc-ukrainie-trwa-ewakuacja-szkoly/
https://warszawawpigulce.pl/z-ostatniej-chwili-przerazajaca-wiadomosc-zgina-wszystkie-ukrainskie-dzieci-i-polskie-za-to-ze-dajecie-pomoc-ukrainie/
W Moskwie odbyło się spotkanie rosyjskiego oligarchy Piotra Awena i kazachskiego miliardera Aleksandra Maszkiewicza - pisze wywiad w komunikacie.
Podczas spotkania Awen powiedział, że rosyjscy oligarchowie są bardzo zdenerwowani z powodu polityki Putina, a sankcje nałożone na Rosję i konkretnych biznesmenów przez wojnę na Ukrainie boleśnie uderzyły w aktywa rosyjskich miliarderów
- twierdzi ukraiński wywiad.
Przedstawiciele wielkiego biznesu rosyjskiego poszukują sposobów wpływu na Putina albo na jego otoczenie z bloku siłowego - dodaje. Wywiad podkreśla, że jest to trudne ze względu na izolację Putina i to, że prawie nikogo do siebie nie dopuszcza.
- W pierwszej kolejności oligarchów, których uważa za niegodnych zaufania
- czytamy.
Według ukraińskiego wywiadu wojskowego rosyjski wielki biznes jest gotowy na "najbardziej radykalne kroki".
- Pewni oligarchowie nawet omawiają opłacenie fizycznego usunięcia Putina - dodaje wywiad.
Już wcześniej ukraiński wywiad informował, że rosyjskie elity mają rozważać możliwość fizycznej eliminacji prezydenta Rosji.
Siły ukraińskie zniszczyły kolumnę wojsk wroga pod Kijowem. Przeżył tylko jeden Rosjanin
Ukraińskie siły zbrojne rozbiły kolumnę wojsk rosyjskich zmierzających w kierunku Irpienia pod Kijowem. - podała agencja Interfax-Ukraina. Przeżył tylko jeden Rosjanin.
Informację tę przekazali funkcjonariusze SBU uczestniczący w walkach.
Przeżył tylko jeden Rosjanin i trafił do szpitala wojskowego w Kijowie - podaje Interfax-Ukraina.
Na sobotę zaplanowany był wyjazd pociągów ewakuacyjnych z Irpienia, który blokuje rosyjskim wojskom drogę do Kijowa i był miejscem ciężkich walk i rosyjskich ataków przez ostatnie dziewięć dni. Rano w sobotę mer miasta poinformował, że tory zostały zbombardowane. Ewakuacja odbywała się autobusami.
Dezerter Emil Czeczko nie żyje. Został znaleziony w mieszkaniu w Mińsku
Dziś rano znaleziono martwego Emila Czeczko - przekazał dziennikarz Tadeusz Giczan, powołując się na informacje przekazane przez białoruski Komitet Śledczy. Polski żołnierz w grudniu br. zdezerterował, przekraczając granicę polsko-białoruską w trakcie kryzysu migracyjnego.
Emil Czeczko "wsławił się" ucieczką na Białoruś w grudniu 2021 roku. Choć był polskim żołnierzem, postanowił porzucić służbę, stając się trybikiem w propagandowej machinie Łukaszenki. Zaraz po przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy udzielał wywiadów białoruskim i rosyjskim mediom, opowiadając o rzekomych zabójstwach migrantów czy wolontariuszy.
Jak pisze Tadeusz Giczan, „zwłoki Czeczko znaleziono dziś rano”.
„Komitet Śledczy informuje, że 17 marca organy ścigania otrzymały wiadomość o znalezieniu powieszonego Emila Czeczko w jego miejscu zamieszkania w Mińsku”
- czytamy.
Białoruski Komitet Śledczy podaje, że Czeczko został znaleziony powieszony w mieszkaniu w Mińsku.
- Obecnie trwają oględziny, rejestrowany jest obraz śladowy, zbierane są ważne dla śledztwa przedmioty - poinformowała służba prasowa resortu.
"W celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci zwrócono się o sądowe badanie lekarskie" - czytamy dalej.
Komitet "rozważa wszystkie możliwe wersje tego, co się wydarzyło". Nie wyklucza też udziału osób trzecich.
S&P obniżył rating długoterminowego zadłużenia Rosji w walucie obcej do poziomu "CCC-" z "BB+" wcześniej - poinformowała agencja w czwartek na stronie internetowej. Poprzednia obniżka ratingu Rosji przez S&P miała miejsce 26 lutego. Agencja obniżyła wtedy rating tego kraju do "BB+", czyli do poziomu śmieciowego.
Decyzję o obniżce ratingu agencja tłumaczyła ryzykiem spowodowanym inwazją rosyjskich wojsk na Ukrainę.
W środę agencja Moody's obniżyła ratingi Rosji do "B3" z "Baa3", pozostawiając je na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia. Z kolei Fitch obniżył długoterminowy rating Rosji do "B" z "BBB", umieszczając rating na negatywnej liście obserwacyjnej (RWN).
Agencje poinformowały, że obniżki ratingów wynikają z nałożonych na Rosję sankcji w odpowiedzi na jej inwazję na Ukrainę.
Zaginął kryptowalutowy milioner z Polski. Policja poszukuje Sylwestra Suszka
Dziennikarz TVN / Discovery Michał Fuja poinformował o zaginięciu Sylwestra Suszka, założyciela i wieloletniego prezesa giełdy BitBay.
Po tym, jak rodzina „polskiego króla Bitcoinów” zgłosiła zaginięcie, sprawą zajęła się policja.
Zaginął kryptowalutowy milioner Sylwester Suszek
Wiadomość o zaginięciu jednej z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce osób związanych z kryptowalutami zamieścił na Twitterze dziennikarz Michał Fuja (@MichalFuja).
https://bithub.pl/wiadomosci/zaginal-kryptowalutowy-milioner-z-polski-policja-poszukuje-sylwestra-suszka/
Ile kosztował sprzęt, który Rosja straciła już w trakcie inwazji? To naprawdę duża suma
Rosjanie ponoszą podczas inwazji duże straty w ludziach oraz sprzęcie, a to oznacza również duże straty finansowe. Jak oszacował "Forbes", w trakcie 10 dni ataku Rosja straciła uzbrojenie warte ponad 3 mld dolarów!
Ukraińska redakcja Forbes wylicza, że straty sięgnęły wartośi 331 mld rubli. Dziennikarze podkreślają, że są to dane szacunkowe.
Wśród zniszczonego wyposażenia znajdują się m.in. 33 samoloty, 37 śmigłowców, 251 czołgów i 939 opancerzonych wozów bojowych. Wartość zniszczonych czołgów oszacowano na miliard dolarów, samolotów i helikopterów - 1,1 mld dolarów, wozów opancerzonych - 0,6 mld USD.
Według danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy od początku wojny zginęło ponad 10 tys. żołnierzy rosyjskich.
W wyniku wojny rozpoczętej przez Rosję 24 lutego straty finansowe ponieśli również rosyjscy biznesmeni. Na samej giełdzie londyńskiej wartość akcji 23 rosyjskich firm, w tym Gazpromu, Sbierbanku i Rosnieftu, spadła łącznie o 572 mld dolarów.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w sobotę, że "nałożone na Rosję przez Zachód sankcje przypominają wypowiedzenie wojny".
Ile symboliki jest w obrazach mitycznych „zwykłych Rosjan”, którzy na wieść o wycofaniu się z Rosji sieci McDonald’s ustawili się... w gigantycznych kolejkach po ostatnią amerykańską bułkę z kotletem wołowym.
W takich samych kolejkach ustawiali się do pierwszego McDonald’sa w Moskwie w 1990 r. Historia zatoczyła koło. Putin, jego akolici i popierający go Rosjanie tak płakali nad upadkiem Związku Sowieckiego i marzyli o jego odbudowie, no to mają. I widać z całą ostrością, czym był ZSRS: nie miał żadnej oferty nawet wobec najprostszych ofert Zachodu, jak
McDonald’s czy Coca-Cola.
Był upodleniem i samoupodleniem Rosjan. Bo czyż nie jest upodleniem i samoupodleniem poparcie „zwykłych Rosjan” dla Putina i jego agresji przy jednoczesnym żebraczym ustawianiu się w kolejce po ostatnie kanapki, napoje czy meble IKEA ze „zgniłego”, „szatańskiego” Zachodu?
Władimir Putin może dziś sobie „pogratulować” – w kilkanaście dni cofnął rozwój cywilizacyjny Rosji o całe dziesiątki lat. To nie tylko wynik wojennych nakładów i strat, lecz przede wszystkim praktyczne konsekwencje tego, jak większość świata postrzega postępowanie Rosji i jej prezydenta.
Skończył się chyba okres przymykania oczu i praktycznej uległości wobec rosyjskich demonstracji siły. Przemoc wobec Ukrainy spowodowała, że Putin wyłożył na stół ostatnią kartę – wojnę – i teraz poniesie za to konsekwencje, a wraz z nim zapłacą za to wszyscy obywatele Rosji.
W ciągu kilkanastu dni Rosja cofnęła się o kilkadziesiąt lat. Duże firmy wycofują się z rynku rosyjskiego, zatrzymują się fabryki, zamykają biura, wstrzymuje sprzedaż.
Straty wojenne Rosji znamy i są one podawane do wiadomości, ale inne niedogodności stają się bolesne, i to dla wszystkich grup społecznych, od popierających Putina oligarchów począwszy. Tym ostatnim bezceremonialnie zaczęto zabierać luksusowe jachty. Swoje 156-metrowe cacko stracił na przykład Aliszer Usmanow, a francuski urząd celny wszedł na jacht „Vero Amore” należący do Igora Sieczina z Rosnieftu. A w porcie na Majorce pewien Ukrainiec własnoręcznie usiłował zatopić „Lady Anastasia” – 48-metrową jednostkę rosyjskiego oligarchy Aleksandra Michiejewa. Problemy notują rosyjskie linie lotnicze, dla których radykalnie kurczy się obszar lotów.
Czechy, Łotwa i Litwa zaprzestały wydawania Rosjanom wiz innych niż humanitarne. Grecja zawiesiła wydawanie zezwolenia na pobyt dla rosyjskich biznesmenów, Cypr przestał wydawać Rosjanom wizy na jednorazowy wjazd do kraju. Ograniczenia dla podróżnych z Rosji wprowadziła Słowenia. Na stronie internetowej ambasady kraju pisze: z powodu zamknięcia przestrzeni powietrznej dla rosyjskich linii lotniczych wnioski wizowe będą przyjmowane tylko od tych, którzy dołączą bilet lotniczy dowolnej zagranicznej linii lotniczej do dokumentów.
Czechy zawiesiły również pracę konsulatu w Sankt Petersburgu, a także cofnęły zezwolenia na pracę rosyjskich konsulatów w Karlowych Warach i Brnie.
UE postanowiła wyłączyć siedem rosyjskich banków z systemu płatności międzybankowych SWIFT: Bank VTB Rosja, Novikombank, Promswiazbank, Sovcombank, Bank Otkritie i VEB. Stany Zjednoczone zastosowały sankcje wobec Gazpromu, Gazpromnieftu, Transnieftu, Rostelecomu, RusHydro, Alrosa, Sovkomflotu i RZD.
Oznacza to, że banki objęte sankcjami nie będą mogły wydawać nowych kart płatniczych VISA i MASTERCARD, a już wydane karty nie mogą być rozliczane poza granicą Rosji. Amerykańska firma finansowa AMERICAN EXPRESS również zawiesiła współpracę z rosyjskimi partnerami.
Ponadto Unia Europejska zakazała sprzedaży, dostarczania, eksportowania do Rosji banknotów denominowanych w euro. Kanada nałożyła cła w wysokości 35 proc. na eksport z Rosji i Białorusi.
Kilka dni z rzędu kursy walut w Rosji osiągają dno swoich notowań.
Największe światowe firmy energetyczne przestają działać w Rosji i wycofują się ze wspólnych projektów. Należą do nich: brytyjsko-holenderski koncern ROYAL DUTCH SHELL (działa we wspólnym projekcie produkcji skroplonego gazu ziemnego Sachalin-2 oraz w projekcie Nord Stream 2); brytyjska firma BP lub British Petroleum (sprzedaje rosyjskie aktywa i wychodzi z udziałowców Rosnieft'); amerykańska korporacja naftowa i gazowa EXXONMOBIL (zarządza projektem Sachalin-1 w imieniu Międzynarodowego Konsorcjum firm japońskich, indyjskich i rosyjskich); norweska grupa naftowa i gazowa EQUINOR (dawna Statoil ma umowę o współpracy z Rosnieft', w ramach której firmy rozwijają złoża na obszarach na wschodniej Syberii).
Z Rosji znika większość światowych firm informatycznych, koncernów spożywczych, dostawy samochodów wstrzymują największe światowe marki. Embargo dosięga wysokich technologii. Wycofują się międzynarodowe firmy kurierskie. Uciekają giganci rynku spożywczego i sprzedawcy dóbr luksusowych. Znikają znane międzynarodowe biura architektoniczne.
Największe światowe studia filmowe i dystrybutorzy treści ogłosili, że wycofują się z rynku rosyjskiego i zaprzestają poka
Hiszpania, która na początku marca skierowała dwa samoloty z uzbrojeniem dla ukraińskich sił zbrojnych, będzie kontynuować dostarczanie broni walczącemu z rosyjską inwazją Kijowowi - podały źródła w MON w Madrycie, cytowane przez radio Cadena Ser.
Według przedstawiciela resortu, na którego powołuje się rozgłośnia, kolejny transport broni dla wojsk ukraińskich z Hiszpanii powinien trafić "w najbliższych dniach". Prawdopodobnie w połowie marca.
"Z powodów bezpieczeństwa nie jest podawana dokładna data transportu, ani określany precyzyjnie materiał, jaki zostanie tam wysłany" - podało stołeczne radio.
Źródło w resorcie ujawniło, że uzbrojenie w kolejnym transporcie będzie zbliżone do tego, które dwoma samolotami skierowano z Hiszpanii na początku marca. Potwierdziło, że "Ukraińcy weszli już w posiadanie" tego uzbrojenia.
Bestialstwo rosyjskich agresorów. Kradną, gwałcą i zabijają. Rosjanie blokują też dostawy żywności
Obecnie najtrudniejsza sytuacja humanitarna na Ukrainie jest w rejonie buczańskim w obwodzie kijowskim - podają ukraińskie służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Według informacji służb, na które powołuje się BBC, w miejscowościach okupowanych przez Rosję jej żołnierze dokonują zabójstw, gwałtów i kradną.
"Sytuacja w miejscowościach rejonu buczańskiego nie jest kontrolowana przez ukraińskie władze, okupanci spowodowali humanitarną katastrofę"
- twierdzą służby, cytowane przez BBC.
W związku z okupacją nie ma dostępu do szeregu miast i miejscowości, w tym m.in. do Buczy, Worzela, Hostomla, Irpienia.
Na terytorium tych miejscowości zainstalowano rosyjskie punkty kontrolne, trwają działania bojowe. Jak podają służby, Rosjanie prowadzą ostrzał budynków mieszkalnych i obiektów infrastruktury.
"Według informacji miejscowych mieszkańców okupanci kradną, zabijają, gwałcą cywilnych mieszkańców, prowadzona jest kontrola dokumentów naszych obywateli"
- napisano.
Służby alarmują, że Rosjanie blokują wszystkie możliwe szlaki dostawy wody, jedzenia i leków.
Ewakuacji wymaga ok. 4,4 tys. ludzi, którzy przebywają w piwnicach.
Pavel Durov @durov owner of Telegram has long collaborated with Russian state security. When managing Vkontakte he would give personal info of opposition to the FSB. He's probably helping Russia now.
Trzy tysiące ochotników z USA chce wstąpić do Legionu Międzynarodowego, by bronić Ukrainy przed rosyjską inwazją.
https://nitter.net/Alex53297745/status/1500385481435107330
Na Białorusi panika. Mężczyźni wyjeżdżają z kraju, uciekając przed poborem, konsul rezygnuje
Wadim Denisenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, poinformował, że na Białorusi panuje panika i mężczyźni wyjeżdżają za granicę, by nie zostać wcielonym do wojska i nie uczestniczyć w wojnie na Ukrainie.
- Na Białorusi, według naszych danych, rozpoczął się masowy wyjazd mężczyzn za granicę. Zaczynają się obawiać, że Łukaszenka może wysłać wojska na Ukrainę. Im większa panika na Białorusi, tym mniej prawdopodobne, że Mińsk zdecyduje się na wysłanie wojsk na Ukrainę
- powiedział Denisenko.
Zdaniem doradcy, na takie postawy dodatkowo wpływa twardy opór, jaki armia ukraińska stawia najeźdźcom.
Na Białorusi mają być również aktywni wolontariusze, którzy informują naród białoruski o realnym obliczu wojny na Ukrainie i terrorze, jaki stosuje armia rosyjska wobec ludności cywilnej.
Białoruś na razie oficjalnie nie wysłała swoich wojsk na Ukrainę, jednak przez opinię międzynarodową uważana jest za współagresora z uwagi na udostępnienie terytorium i infrastruktury armii rosyjskiej do ataku na Ukrainę. Mińsk objęty jest już częściowo sankcjami ze strony państw zachodnich, jednak niewykluczone, że zostaną one zaostrzone w zależności od dalszych działań reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Także w strukturach państwowych pojawiają się pierwsze oznaki sprzeciwu wobec angażowania kraju w krwawą wojnę na Ukrainie.
Na znak protestu przeciwko "odejściu od zasady niestosowania siły lub groźby użycia siły, nietykalności granic, pokojowego regulowania sporów i nieingerencji w sprawy wewnętrzne" z pełnionego urzędu zrezygnowała konsul Republiki Białorusi w Monachium, Natalia Chwastowa.
W datowanym na 2 marca oświadczeniu konsul wskazała, że "zagrożona jest również suwerenność Białorusi".
Franak Wiaczorka, doradca liderki białoruskiej opozycji, Swiatłany Cichanouskiej, napisał na Twitterze, że "część oficerów [armii białoruskiej] zrezygnowała, część uciekła z Białorusi i skontaktowała się z nami".
"Podobno niektórzy generałowie sprzeciwiali się udziałowi Białorusi w wojnie"
- dodał.
According to Putin's plan, Belarus’ troops had to enter Ukraine a week ago. But something went wrong. Some officers resigned, some fled Belarus and contacted us. Conscripts are massively fleeing. Apparently, some generals opposed the participation of Belarus in the war. pic.twitter.com/a4xN6GaQqk
— Franak Viačorka (@franakviacorka) March 5, 2022
Mieli tworzyć na zachodzie Ukrainy rosyjskie "republiki ludowe". SBU zatrzymało szajkę zdrajców
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu zdrajców, którzy planowali odłącznie części Ukrainy od kraju i uzależnienia jej od Rosji.
Agenci Kremla mieli na celu podzielenie Ukrainy i uzależnieniu jej części od Rosji. Obszary takie jak Iwano-Frankiwsk, Zakarpackie, Lwów, Tarnopol, Czerniowce miały zostać przekształcone w republiki ludowe, a następnie zjednoczone w jedno państwo - "Federalną Republikę Ukrainy".
"Logika tworzenia pseudoformacji polega na wstrząsaniu sytuacją na tyłach ukraińskiego wojska. Mianowicie - na tych terenach, których nie może zdobyć regularne wojsko. Według okupantów stworzenie pseudorepubliki pozbawiłoby siły zbrojne wsparcia i wsparcia z tyłu."
- przekazują służby.
Mroczne plany Kremla
Uzbrojeni separatyści mieli wyeliminować kluczowe siły bezpieczeństwa i urzędników państwowych. Następnie planowano przejąć budynki administracyjne w regionach i proklamować „republiki ludowe”.
Przy zdrajcach zabezpieczono gotowe manifesty skierowane do wojska, sił bezpieczeństwa i ludności cywilnej Ukrainy z wezwaniami do przyłączenia się do nich. Ponadto znaleziono apel do obcych państw z żądaniem uznania nowej „enklawy”. Do swoich działań mieli przekonać ponad pół tysiąca osób.
Plan Kremla nie dojdzie jednak do skutku. Organizator zdrady i kluczowe osoby siatki “separatystów” zostali zatrzymani w obwodzie iwano-frankowskim.
"Zgodnie z art. 109 (działania mające na celu zmianę siłą lub obalenie ustroju konstytucyjnego lub przejęcie władzy państwowej) kodeksu karnego, zdrajcy i jego wspólnikom grozi 10 lat więzienia."
- podaje SBU.
Ukraińscy żołnierze zabili następcę „Motoroli”. Żoga przewodził terrorystycznemu batalionowi „Sparta”
Dzisiaj w miejscowości Wołnowacha zabity przez ukraińskich żołnierzy został dowódca batalionu prorosyjskich separatystów "Sparta" - Władimir Żoga. Był on następcą okrytego złą sławą "Motoroli" - Arsena Pawłowa.
Władimir Żoga według przekazywanych informacji zginął w Wołnowasze, w mieście, gdzie za zgodą Rosji miały zostać uruchomione korytarze humanitarne. Do ewakuacji ludności cywilnej jednak nie doszło, ponieważ Rosja złamała postanowienie o zawieszeniu broni i przeprowadziła ostrzał m.in. Wołnowachy.
O śmierci bandyty poinformował na Telegramie Władimir Sołowiow, jedna z głównych twarzy kremlowskiej propagandy. Zdecydował o nadanie Żodze tytułu „Bohatera Donieckiej Republiki Ludowej”.
Następca niesłynnego Motoroli, Vladimir Zhoga dowódca batalionu Sparta zginął dziś na froncie zabity przez ukraińskich żołnierzy. pic.twitter.com/b6Ws5xnIrW
— Michał Nowak (@nowakkmichal) March 5, 2022
Władimir Żoga był dowódcą separatystycznego batalionu "Sparta", identyfikującego sie jako zbrojne ramię Donieckiej Republiki Ludowej.
Grupa „Sparta” została w roku 2015 uznana przez Sąd Najwyższy Ukrainy za organizację terrorystyczną, a jej członkowie są ścigani przez ukraińskie służby. Na bandytach ze „Sparty” ciążą zarzuty zbrodni wojennych dokonywanych w 2015 r.
Żoga przejął dowództwo „Sparty” po znanym prorosyjskim terroryście Arsenie Pawłowie ps. „Motorola”, zabitym w zamachu w Doniecku w 2016 r.
Rosja traci wysokich rangą wojskowych. Dowódca rosyjskiego pułku gwardii zabity w walkach na Ukrainie
Ukraińska armia potwierdziła zabicie w walce dowódcy rosyjskiego 247. Pułku Szturmowego Gwardii Południowego Okręgu Wojskowego, płk. Konstantina Zizewskiego. To kolejny wysoki rangą wojskowy, który zginął podczas trwającej inwazji.
Сьогодні, підрозділами ЗСУ знищено командира
247 гвардійського десантно-штурмового полку Південного військового округу ЗС РФ полковника Костянтина Зизевського.
Також збито 2 літаки 🇷🇺 окупантів, 3 льотчики взято у полон, 1 знищений. Збито 5 вертольотів та 1 БПЛА ворога. pic.twitter.com/wPUFlV36k4
— ВОЇНИ УКРАЇНИ🇺🇦 (@ArmedForcesUkr) March 5, 2022
Jednocześnie poinformowano o zestrzeleniu dwóch samolotów i 5 śmigłowców wroga.
247. gwardyjski pułk desantowo-szturmowy uznawany jest za elitarną jednostkę, nazywaną "kuźnią dowódców dywizji". Jednostka stacjonuje na stałe w Stawropolu.
Zizewski dowodził pułkiem od października 2020 r.
To kolejny wysoki rangą rosyjski wojskowy zabity podczas inwazji na Ukrainę. Kilka dni temu informowaliśmy o śmierci gen. Andrieja Suchowieckiego z wojsk powietrznodesantowych.
Zostaliśmy wysłani na Ukrainę jak ślepe kocięta”. Nowe nagranie z pojmanym rosyjskim żołnierzem [WIDEO]
W najnowszym filmie opublikowanym na profilu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy widzimy rosyjskiego żołnierza wzywającego swoich rodaków do protestów przeciwko inwazji Putina. "Zostaliśmy wysłani na ukraińskie terytorium jak ślepe kocięta" - dodaje.
W sieci publikowane są kolejne nagrania z pojmanymi rosyjskimi żołnierzami. Ukraińcy dają im żywność oraz pozwalają kontaktować się ze swoimi rodzinami. Na najnowszym filmie opublikowanym przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy widzimy rosyjskiego żołnierza, poborowego z Jekaterynburga, który wzywa Rosjan do protestów przeciwko zbrodniczym działaniom Putina oraz apeluje o zaprzestanie wojny.
"Z
ostaliśmy wysłani na terytorium Ukrainy jak ślepe kocięta"
- podkreśla rosyjski żołnierz.
https://youtube.com/watch?v=dXtTVbcipF4
W 10 dni Ukraińcy wyeliminowali 10 tysięcy rosyjskich żołnierzy! Straty Rosji są ogromne
Jak poinformował Ukraiński Sztab Generalny, straty poniesione przez rosyjską armię są naprawdę ogromne. Zgodnie z najnowszym komunikatem liczba zabitych rosyjskich żołnierzy przekroczyła już liczbę 10 000. Poniżej przedstawiamy szczegółowe dotyczące zniszczeń poczynionych przez ukraińską armię w sprzęcie wroga.
Trwa dziesiąty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosyjscy żołnierze w bezwzględny sposób atakują cywili oraz wykorzystują ich jako "żywe tarcze". Ukraińcy pokazali, że mają ogromną wolę walki, czego dowodem są statystyki dotyczące strat w rosyjskiej armii. Według najnowszego komunikatu Ukraińskiego Sztabu Generalnego przybliżone straty wroga wyniosły:
personel / ok.10 000 osób,
czołgi - 269 sztuk,
bojowe wozy opancerzone / APV - 945 szt.,
systemy artyleryjskie - 105 jednostek,
MLRS / MLRS (wyrzutnie rakietowe) - 50 jednostek,
systemy obrony przeciwlotniczej - 19 jednostek,
samoloty - 39 szt.,
śmigłowce - 40 sztuk;
pojazdy wojskowe - 409 szt.,
lekkie łodzie motorowe - 2 sztuki,
cysterny z paliwem - 60,
drony - 3 szt.
Rosyjski okupant strzela do ludności cywilnej i wykorzystuje kobiety, dzieci i osoby starsze jako żywe tarcze - podał w sobotę rano na Facebooku sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy.
Koniec z putinowską propagandą w Europie. Rada UE zawiesiła rosyjskie programy telewizyjne
Rada Unii Europejskiej 1 marca, po decyzji KRRiT i podobnych decyzjach przyjętych przez kilku innych regulatorów, przyjęła rozporządzenie zawieszające tymczasowo możliwość rozpowszechniania, ułatwiania rozpowszechniania oraz wszelkiej innej dystrybucji rosyjskich programów telewizyjnych.
- "Rozporządzenie Rady UE wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich"
- czytamy w informacji przesłanej przez rzecznika prasowego KRRiT Teresę Brykczyńską.
- "1 marca 2022 r. Rada UE, po decyzji KRRiT i podobnych decyzjach przyjętych przez kilku innych regulatorów, na podstawie art. 215 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, przyjęła rozporządzenie 2022/350 zawieszające tymczasowo możliwość rozpowszechniania, ułatwiania rozpowszechniania oraz wszelkiej innej dystrybucji rosyjskich programów: RT (Russia Today English), RT (Russia Today UK), RT (Russia Today Germany), RT (Russia Today France), RT (Russia Today Spanish) oraz Sputnik"
- napisano w komunikacie.
Jak wyjaśniono, w rozporządzeniu ustanowiono: "zakaz nadawania lub umożliwiania, ułatwiania lub w inny sposób przyczyniania się do nadawania jakichkolwiek treści przez osoby prawne, podmioty lub organy wymienione w załączniku XV (RT - Russia Today English, RT - Russia Today UK, RT - Russia Today Germany, RT - Russia Today France, RT - Russia Today Spanish oraz Sputnik], w tym w drodze transmisji lub dystrybucji za pomocą dowolnych środków, takich jak telewizja kablowa, satelitarna, telewizja internetowa, dostawcy usług internetowych, internetowe platformy lub aplikacje służące do udostępniania plików wideo, niezależnie od tego, czy są one nowe czy preinstalowane".
- "Zawiesza się wszelkie licencje i zezwolenia na nadawanie udzielone osobom prawnym, podmiotom lub organom wymienionym w z-załączniku XV, jak również uzgodnienia dotyczące transmisji i dystrybucji zawarte z tymi osobami prawnymi, podmiotami lub organami"
- podkreślono.
W komunikacie prasowym Komisji Europejskiej przywołano, że wcześniej część organów regulacyjnych z UE, w tym KRRiT przyjęła już odpowiednia środki zaradcze. - "Szereg organów regulacyjnych państw członkowski UE podjęło już działania przeciwko rosyjskim kontrolowanym przez państwo nadawcom i kanałom, które są zaangażowane w ekosystem dezinformacji i manipulacji informacjami (np.: Estonia, Łotwa, Litwa, Polska), natomiast Niemcy zakazały nadawania niemieckiej edycji programów telewizji Russia Today z powodu braku licencji" - napisano.
https://www.rmf24.pl/regiony/rzeszow/news-w-przemyslu-zatrzymano-mezczyzne-podejrzanego-o-szpiegostwo-,nId,5871432#crp_state=1
https://coub.com/view/2yb5q6
Brytyjczycy umieszczą uchodźców z Ukrainy w willach oligarchów?
Uchodźcy z Ukrainy mogliby zostać zakwaterowani w przejętych przez rząd brytyjskich rezydencjach rosyjskich oligarchów - powiedział w piątek wicepremier i minister sprawiedliwości Wielkiej Brytanii Dominic Raab, dodając, że absolutnie popiera ten pomysł.
Prawdziwe oblicze wojny Putina. Rosyjscy żołnierze zabili już 28 dzieci, ranili ich aż 64. Każdego dnia ofiar przybywa
"W ciągu ośmiu dni rosyjskiej napaści na Ukrainę 28 dzieci zostało zabitych przez Rosjan, rannych zostało 64 dzieci" - poinformowała Daria Gerasimczuk, ukraińska prezydencka komisarz do spraw praw dziecka. Tymczasem Rosjanie w swojej telewizji karmieni są propagandą Putina, który wciąż twierdzi, że "operacja" jest "prowadzona z chirurgiczną precyzją i atakowane są tylko cele wojskowe".
Prawda jest inna - rosyjskie wojsko ostrzeliwuje bloki, szkoły (dziś zastrzelili dyrektora jednej z placówek i zniszczyli obiekt), a nawet przedszkola. Oprócz setek, a może już tysięcy cywili, w wojnie zabitych zostało 28 dzieci, a 64 zostało rannych. Wczoraj liczby te wynosiły odpowiednio 16 zabitych i 45 rannych. Niestety można się spodziewać, że dzisiaj znów lista ta wydłuży się.
W internecie pojawiło się nagranie informujące w języku ukraińskim i angielskim o nalotach na osiedla mieszkaniowe. Miały one miejsce m.in. w Kijowie, Charkowie, Mariupolu, Wolnowasze, Wasylkowie, Chersoniu, Buczy, Browarach oraz innych miejscowościach.
In eight days of the war, 28 children were killed by the Russian occupiers' weapons, and 64 were wounded, according to Daria Gerasimchuk, adviser to the Ukrainian president's commissioner for children's rights. #StopRussianAggression#RussianWarCrimes pic.twitter.com/btT58G1Lg9
— UkraineWorld (@ukraine_world) March 4, 2022
Zgodnie z artykułem VI Międzynarodowego Trybunału Wojskowego ostrzał i zabójstwo ludności cywilnej traktowane jest jako zbrodnia przeciwko ludzkości.
Pomimo takich warunków, w wojennym chaosie i grozie życie toczy się dalej. Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że w ciągu ostatnich ośmiu dni w samej stolicy Ukrainy przyszło na świat 390 dzieci, 199 chłopców i 191 dziewczynek. Rośnie więc nowe pokolenie urodzonych w czasie wojny przyszłych obrońców Ukrainy.
"City hospitals are provided with everything necessary. They work. Doctors are on combat duty. Maternity hospitals in the capital are also open and 390 babies have been born in Kyiv in the last 8 days. 199 boys and 191 girls," Kyiv mayor Klychko says.
— Euromaidan Press (@EuromaidanPress) March 4, 2022
Ty też możesz nałożyć sankcje. Bojkot rosyjskich produktów. Zobacz listę
Coraz więcej sieciowych sklepów w Polsce przyłącza się do bojkotu rosyjskich i białoruskich produktów. Zapełnione na co dzień półki w sklepach z dnia na dzień pustoszeją coraz bardziej - znikają z nich produkty powiązane z rynkiem rosyjskim. Wbrew pozorom jest ich całkiem sporo, a wśród nich są takie, których o powiązania z Rosją mogliśmy nawet nie podejrzewać. Ty też możesz przyłączyć się i nałożyć swoje sankcje nie kupując tych produktów. Zwracaj uwagę na kody kreskowe. Produkty rosyjskie zaczynają się od 460 do 469, białoruskie to: 481. Pamiętajmy, aby dokładnie przeczytać kod, ponieważ numerem 482 oznaczone są już towary z Ukrainy.
Jak rozpoznać rosyjskie i białoruskie produkty?
Kody kreskowe towarów wyprodukowanych w Rosji zaczynają się od 460 i następujących ciągów cyfr:
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
Z kolei produkty wyprodukowane w Białorusi mają kod kreskowy 481.
UWAGA: Kod 482 należy do Ukrainy!!!
Znane firmy rosyjskie
Rosyjskie produkty pochodzące z sektora IT:
Kaspersky Lab - program antywirusowy
Dr.Web - antywirus
Outpost
Telegram - komunikator
Pozostałe popularne duże marki to:
Aeroflot - linie lotnicze
Hochtief oraz Strabag – firmy budowlane
produkty Babuszki Agafii - należy sprawdzać dokładnie kody kreskowe, gdyż część produktów pochodzi z Estonii.
Natura Siberica - kosmetyki
Cafe Mini
Dr Konopka’s
organic shop
EO laboratorie
Fitocosmetic
Planeta Organica
Aquaphor - filtry do wody
Faberlic - kosmetyki
Mere - sieć sklepów spożywczych
wybrane produkty koncernu Unilever - kosmetyki Rexona, Dove, które częściowo produkowane są w Rosji.
Kari i Centro - marki obuwnicze
Oodji - sieć sklepów odzieżowych
muve.pl - sklep z grami
Zvezda - producent modeli do klejenia/składania
BattleState - gra Escape from Tarkov
Lukoil - stacje benzynowe, które zmienią nazwę na AMIC
ANI PLAST - artykuły instalacji sanitarnych
Kama - opony samochodowe
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, przy rosyjskich stacjach benzynowych zaczęły pojawiać się już stosowne informacje o bojkocie
Wiele rosyjskich produktów znajdziemy również w sklepach spożywczych. Chcąc bojkotować najlepiej sprawdzać kod kreskowy.
Stanowisko w sprawie sprzedaży białoruskich i rosyjskich produktów zajęła Izba Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego, apelując do sprzedawców o zdjęcie tego typu towarów z półek, a do klientów o ich nie kupowanie.
I have access to the connection, passage and communication data of COSMOS 2492 aka glonass132 (Military Russian Satellite). Ukrainians warning, the satellite often connect to Simeiz, Irkutsk, Kyiv etc.
#Anonymous #OpRussia #AntiSec
Rosja zwozi z Krymu ludzi. Mają udawać Ukraińców cieszących się z najazdu wojsk okupanta
Ukraińcy przygotowywali się zbrojnie na przyjście wojsk rosyjskich. Nie dziwi więc, że "witają" okupanta koktajlami mołotowa. Władimir Putin usiłuje stworzyć zupełnie inne wrażenie. "Rosja przywozi z anektowanego Krymu do zajętych przez nią miast na południu Ukrainy ludzi, którzy mają pokazywać rzekome szczęście Ukraińców z przyjścia rosyjskich wojsk" - podało ukraińskie MSW.
"Po południu Ukrainy zaczęli jeździć przebierańcy"
powiedział w nagraniu opublikowanym na YouTube doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko.
Według niego Rosja wysłała na południe Ukrainy kilka autobusów z rzekomymi mieszkańcami Chersonia, Melitopolu i innych miast, które obecnie znajdują się pod kontrolą jej sił. Osoby te mają pokazywać radość z przybycia wojsk rosyjskich - dodał.
Jak wskazał Denysenko, na przykład do Melitopola w czwartek przyjechał samochód z jakimiś artykułami spożywczymi, ustawiono kolejkę na 50-60 osób i robiono zdjęcia, by pokazać jak szczęśliwi są rzekomi mieszkańcy miasta - a tak naprawdę przywiezieni tam mieszkańcy Krymu - i jak dziękują "ruskiemu mirowi" za to, że "uratował ich przed ukraińską juntą". "Ta sama sytuacja będzie teraz w Chersoniu i innych miastach" - ostrzegł.
Według MSW Rosjanie nie znaleźli wśród Ukraińców zdrajców. "Nie zdołali znaleźć zdrajców, którzy proszą Rosjan, by dali im trochę jedzenia i za to szczęśliwie się do nich uśmiechną. Dlatego są zmuszeni przywozić tych przebierańców, którzy pokazują, że niby to są Ukraińcami i rzekomo cieszą się z przyjścia Rosjan" - mówił.
"Wiemy, że to kłamstwo i będzie o tym wiedzieć cały świat" - oświadczył przedstawiciel MSW.
W Rosji „wojna” to słowo zakazane. Od dziś z mówienie o inwazji wojsk Putina na Ukrainę grozi 15 lat więzienia!
Duma Federacji Rosyjskiej uchwaliła ustawę: „ci obywatele RU, którzy będą nazywać wojskową operację specjalną na terytorium obcego państwa wojną, mogą zostać pozbawieni wolności do 15 lat”. W głosowaniu wzięło udział 407 z 450 posłów, wszyscy zagłosowali za ustawą.
Projekt ustawy wpłynął do Domu dwa dni temu. Przewiduje on nawet do 15 lat więzienia za "fake newsy" o działaniach sił zbrojnych Rosji. Przepisy te zaproponowano na tle prowadzonej przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie. Obecna interpretacja władz Rosji oznacza, że nazywanie jej "wojną" wpisuje się w państwową definicję "fake newsa".
Parlamentarzyści zadecydowali, że za informacje, które ustawa określa jako "fake newsy" grożą kary: do trzech lat więzienia za ich przygotowanie i szerzenie, od 5-10 lat, jeśli rozpowszechniane są przez internet bądź przez grupę ludzi. Najwyższa kara - 15 lat - grozić ma osobom rozpowszechniającym informacje, o których wiedzą, że są nieprawdziwe, a skutki tych informacji są "społecznie niebezpieczne".
Władze określają inwazję na Ukrainę jako "operację wojskową" i blokują media, które używają określenia "wojna". Z tego powodu zamknięta została już jedna stacja radiowa, jeden kanał telewizyjny oraz kilka portali internetowych. Niezależne radio Echo Moskwy zostało wyłączone, a telewizja Dożd - zablokowana na wniosek prokuratury generalnej z powodu publikacji "kłamliwych informacji na temat działań wojsk rosyjskich" w wojnie z Ukrainą. Zamknięto także telewizję Dożd ("Deszcz") oraz chociażby portal The Village. Atakowana jest antykremlowska partia Jabłoko, której niedawno zdewastowano siedzibę.
„24 lutego zaczęła się nowa epoka”. Legendarny czeczeński bojownik wierzy w upadek Putina
"Co się zmieniło w ciągu tych dwudziestu lat? Tylko jedno. Wtedy cały świat się przyglądał jak Rosja zabija Czeczenów. Dziś cały świat wspiera Ukrainę" - powiedział Achmed Zakajew w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie "Jedziemy". Mieszkający na wygnaniu premier Czeczeńskiej Republiki Iczkerii uważa, że 24 lutego zaczęła się nowa epoka, która zakończy się powstaniem nowej Rosji bez Putina i putinizmu.
Rozmowa dotyczyła podobieństw i różnic pomiędzy wojną Rosji z Ukrainą, a wcześniejszymi wojnami z Czeczenami w latach 90. minionego stulecia. Zakajew był jednym z przywódców czeczeńskiej walki o wolność. Teraz ze smutkiem ogląda bombardowanie Kijowa i innych ukraińskich miast.
To bardzo tragiczna sytuacja. W 1994 roku Rosja zaczęła bombardować Grozny. Cały czas mam w pamięci te obrazy - sam chodziłem bezpośrednio pod tymi bombami w Groznym, byłem w rezydencji prezydenta Dżochara Dudajewa. Co się zmieniło w ciągu tych dwudziestu lat? Tylko jedno. Wtedy cały świat przyglądał się, jak Rosja niszczy Grozny i zabija Czeczenów. Uznał to za sprawy wewnętrzne Rosji i zostawił nas z tym samych. Dzisiaj na szczęście cały świat wspiera Ukrainę i Ukraińców, którzy poświęcili nie tylko swoją wolność
- porównał Achmed Zakajew.
Jestem całkowicie przekonany, że losy Europy, a nawet całego świata przesądzają się dziś na Ukrainie. Jeśli damy zwyciężyć Putinowi i putinizmowi, będziemy do końca swoich dni doświadczać upokorzenia i zniewagi ze strony totalitarnego reżimu i dyktatora. Dlatego nie mam wątpliwości - dziś cały świat powinien dążyć do tego, żeby Ukraińcy zwyciężyli. Siła ducha tego narodu i ich gotowość na stawianie oporu rosyjskiej agresji daje nadzieję na lepsze jutro
- uważa premier Iczkerii.
24 lutego zaczęła się nowa epoka, nowy świat. Jestem całkowicie pewien, że niezależnie od wszystkiego, ta wojna zakończy się zwycięstwem Ukrainy i ukraińskiego narodu. Zwycięstwem nad tą Rosją, którą znaliśmy do dzisiaj, która zniszczyła małe narody. Nad Rosją, która zniszczyła ponad 300 tysięcy obywateli Czeczenii, wśród nich ponad 40 tys. dzieci. To ten kraj, który okupował terytoria Gruzji, który niszczył syryjskie miasta, bombardował bezbronnych mieszkańców tych miast, który okupował Ukrainę i zajął jej terytorium. Tej Rosji już nie będzie. To może być proces dłuższy, niż byśmy chcieli, ale to się wydarzy i będziemy żyć w innej rzeczywistości, z innymi Rosjanami, nie tymi, którzy dziś mordują Ukraińców, mordowali Gruzinów i Czeczeńców, ale z takimi, których chcielibyśmy znać. Którzy nie będą chcieli tylko bronić wolności innych ludzi, ale będą musieli w tym celu oswobodzić się sami
- dodał Zakajew.
Rosyjski szpieg zatrzymany w Przemyślu. Działał też w Warszawie i na terytorium Ukrainy.
Prokuratura Krajowa przedstawiła zatrzymanemu w Przemyślu mężczźnie zarzut szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu. Śledczy ustalili, że prowadził on działalność szpiegowską na terenie Warszawy, Przemyśla, Medyki oraz innych miast Rzeczypospolitej jak również na terenie Ukrainy i innych państw.
Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu. Sprawa jest złożona, ale już teraz w toku postępowania zatrzymano mężczyznę, który usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Jak się dowiedzieliśmy sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie. Do zatrzymania doszło w pokoju hotelowym na terenie Przemyśla. Został zidentyfikowany jako funkcjonariusz GRU, a w Polsce posługiwał się statusem dziennikarza.
Prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie przedstawił zatrzymanemu zarzut szpiegostwa na rzecz służb specjalnych Federacji Rosyjskiej (GRU) przeciwko interesom Rzeczpospolitej Polskiej kwalifikowany z art. 130 § 1 kk. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
- potwierdza Prokuratura Krajowa.
Śledczy ustalili, że zatrzymany mężczyzna prowadził działalność szpiegowską na terenie Warszawy, Przemyśla, Medyki oraz innych miast Rzeczypospolitej. Działał także na terenie Ukrainy oraz innych państw.
Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, obawę ucieczki oraz matactwa, sąd zastosował wobec zatrzymanego pod zarzutem szpiegostwa mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Rosną straty rosyjskiej armii. 251 czołgów, 33 samoloty, 37 śmigłowców
Już ósmy dzień trwa rosyjskie natarcie na Ukrainę. Ukraińcy stale zadają Rosji poważne straty. Ukraiński sztab generalny podał najnowsze dane dotyczące zniszczeń w sprzęcie wroga.
Pojawia się coraz więcej informacji o żołnierzach rosyjskich, którzy nie chcą walczyć i poddają się nawet cywilom
Dziś rano na Facebooku sztab generalny podał przybliżone straty wroga.
Całkowite straty bojowe wroga od 24.02 do 04.03 wynosiły około:
personel / ok. 9166 osób
czołgi - 251 sztuk,
bojowe wozy opancerzone / APV - 939 szt.,
systemy artyleryjskie - 105 jednostek,
MLRS / MLRS (wyrzutnie rakietowe) - 50 jednostek,
systemy obrony przeciwlotniczej - 18 jednostek,
samolot - 33 szt.,
śmigłowce - 37 sztuk;
pojazdy wojskowe - 404 szt.,
lekkie łodzie motorowe - 2 sztuki,
cysterny z paliwem - 60,
drony - 3 szt.
Cztery wozy opancerzone i dwa czołgi Putina mniej! Rosjanie wściekają się i próbują chować między cywilami
Pod Browarami koło Kijowa ukraińskie siły zniszczyły cztery rosyjskie bojowe wozy piechoty i dwa czołgi – poinformował w piątek ukraiński rano sztab generalny na Facebooku, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
W komunikacie podano, że Rosjanie ukrywają sprzęt między domami mieszkańców, a także „grabią i wściekają się”
Wróg ukrywa swój sprzęt wśród domów cywilów. Napada na sklepy, szaleje, bo widzi swój sprzęt i pojazdy, które stają się złomem i wie, że czeka go taki sam los!
- informuje ukraiński sztab generalny.
Sposób na zakończenie wojny? Senator Graham: "jeśli ktoś w Rosji zdejmie tego gościa"
Jedyny sposób, aby zakończyć wojnę, to by ktoś w Rosji wyeliminował Putina - powiedział republikański senator Lindsey Graham, komentując inwazję na Ukrainę i walki wokół elektrowni atomowej w Zaporożu. Jak stwierdził, zabójca Putina wyświadczyłby Rosji i światu przysługę.
"Czy jest w Rosji Brutus? Czy jest w rosyjskim wojsku bardziej skuteczny pułkownik Stauffenberg? Jedyny sposób, w jaki to się skończy, to jeśli ktoś w Rosji zdejmie tego gościa. Zrobiłby swojemu krajowi - i światu - wielką przysługę"
- napisał senator na Twitterze.
Dodał, że zrobić to mogą tylko Rosjanie i jeśli nie chcą "żyć w mroku przez resztę swego życia, odizolowani od świata w strasznej biedzie" muszą "stanąć na wysokości zadania".
Is there a Brutus in Russia? Is there a more successful Colonel Stauffenberg in the Russian military?
The only way this ends is for somebody in Russia to take this guy out.
You would be doing your country - and the world - a great service.
— Lindsey Graham (@LindseyGrahamSC) March 4, 2022
Wcześniej te same słowa Republikanin wypowiedział w rozmowie z telewizją Fox News.
Graham jest jednym z najbardziej wpływowych senatorów w swojej partii i znany jest jako "jastrząb" w kwestiach polityki zagranicznej. Do niedawna był szefem komisji sprawiedliwości w Senacie, a w 2016 nieskutecznie ubiegał się o republikańską nominację w wyborach na prezydenta.
Cywile i autobus pełen... rosyjskich żołnierzy. „Okupanci oddają się do niewoli i porzucają sprzęt”
Pojawia się coraz więcej informacji o żołnierzach rosyjskich, którzy nie chcą walczyć i poddają się nawet cywilom. Nie brakuje nagrań potwierdzających, że porzucają ogromne ilości sprzętu.
Jak podał dzisiaj rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, główne wysiłki Rosjan są skoncentrowane na okrążeniu Kijowa i osłabieniu oporu w zablokowanych miejscowościach. Dodając, że rosyjskie jednostki wyczerpały główną część operacyjnych rezerw i zaczęły przygotowania do przerzutu dodatkowych sił.
"Na wszystkich kierunkach przeciwnik ma straty, zdemotywowani okupanci oddają się do niewoli i porzucają sprzęt. Te zdobycze pomagają bić rosyjskich najeźdźców"
- napisano.
W internecie opublikowano nagranie z udziałem rosyjskich żołnierzy. Jeden z nich mówi, że wysłano ich na Ukrainę w wyniku podstępu, od trzech dni głodują oraz nie mają dostępu do wody.
Wcześniej informowaliśmy o żołnierzu, który sam się poddał i został nakarmiony przez ukraińskie kobiety. Pozwolono mu także zadzwonić do matki.
W sieci pojawił się także filmik, na którym widać konwój kilkunastu żołnierzy eskortowanych przez zaledwie kilku mężczyzn z obrony terytorialnej Ukrainy.
Тероборона взяла у полон цілий автобус російських "загарбників". pic.twitter.com/jlzbcN3Rxt
— ВОЇНИ УКРАЇНИ🇺🇦 (@ArmedForcesUkr) March 4, 2022
Tak walczy Ukraina! Spektakularne akcje żołnierzy - na ziemi, morzu i w powietrzu! Poruszający film
Nasza armia zniszczyła już tysiące najeźdźców. I tyle wrogiego sprzętu, że można byłoby uzbroić nim armie kilku państw – informował szef ukraińskiego MON, Ołeksij Reznikow. Siły zbrojne Ukrainy opublikowały w mediach społecznościowych film zebranymi najbardziej spektakularnymi akcjami ukraińskich obrońców. Tak walczy Ukraina!
Według ostatnich danych strony ukraińskiej, obrońcy od początku inwazji zadali agresorom znaczące straty.
Film zaczyna się od fragmentu odezwy hakerów Anonymous do Putina, a później ukazane są kolejne ciosy zadawane rosyjskiemu najeźdźcy.
„Panie Putin, tu zbrojne siły Ukrainy”.
- słyszymy na nagraniu.
Resztę po prostu trzeba zobaczyć:
Доброго ранку! Ми з України.🇺🇦 pic.twitter.com/onWTShDPX9
— ВОЇНИ УКРАЇНИ🇺🇦 (@ArmedForcesUkr) March 4, 2022
Zgodnie z najnowszymi danymi za okres 24.02-03.03.2022, Rosja straciła ok. 9000 żołnierzy, 217 czołgów, 900 wozów bojowych, 30 samolotów i 31 śmigłowców.
Загальні бойові втрати🇷🇺 з 24.02 по 03.03 орієнтовно склали:особового складу-близько 9000 осіб
танків‒217 од
ББМ‒900 од
артилерійських систем–90
РСЗВ - 42
засоби ППО-11
літаків–30 од(інформація уточнюється)
гелікоптерів–31 од(інформація уточнюється)
Деталі:https://t.co/2uM07YcYmp pic.twitter.com/F6t2Jzm21E
— ВОЇНИ УКРАЇНИ🇺🇦 (@ArmedForcesUkr) March 3, 2022
Na nadzwyczajnym posiedzeniu w nocy z czwartku na piątek rząd Czech zdecydował o wysłaniu na Ukrainę kolejnej partii broni i amunicji za blisko 700 tys. euro. Otrzymał je jako darowiznę od czeskich firm zbrojeniowych. Łącznie Praga przekazała już Ukrainie uzbrojenie o wartości ponad 26 mln euro.
Minister obrony Jana Czernochova poinformowała, że chodzi o karabiny maszynowe, karabiny szturmowe, pistolety maszynowe oraz amunicję do nich.
Kolejne firmy z branży zbrojeniowe także planują przekazanie sprzętu dla Kijowa. Jednocześnie trwa zbiórka pieniędzy, które trafiają na specjalne konto założone przez ambasadę Ukrainy w Pradze.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu gabinetu Czernochova powiedziała, że Czechy planują wysłanie 400 żołnierzy mających wzmocnić wschodnią flankę NATO.
- Operujący na Morzu Śródziemnym francuski lotniskowiec Charles de Gaulle został skierowany do misji odstraszania, jego samoloty będą wykonywać zadania rozpoznawcze nad Polską, krajami bałtyckimi i Rumunią - poinformowała minister sił zbrojnych Francji Florence Parly.
Lotniskowiec Charles de Gaulle będzie umożliwiał swoim samolotom loty nad Polską, krajami bałtyckimi i Rumunią tylko w „ściśle odstraszającej” misji – sprecyzowała minister. Dodała, że lotniskowiec wcześniej zaangażowany był w misje zwalczania terroryzmu.
Zapytana o zagrożenie nuklearne ze strony Rosji, minister oświadczyła, że wdrożono wszelkie środki, aby podtrzymać rozmowy z Władimirem Putinem i uniknąć tego rodzaju ataku. "Robimy wszystko, aby odwieść Rosję od kontynuowania obranej drogi" – odpowiedziała.
- Rosja nie jest zagrożona, ale musi wiedzieć, że gdyby zaatakowała, natrafiłaby na zjednoczonych sojuszników
– dodała.
Ukraina się nie poddaje! Kolejne rosyjskie wozy bojowe w Hostomelu zostały zniszczone
Armia ukraińska walecznie broni swoich miast. Służby ukraińskie poinformowały w mediach społecznościowych o kolejnych zadanych stratach wojskom agresora.
"Siły specjalne Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy zniszczyły 10 kolejnych wozów bojowych Rosji w Hostomel. Bitwa o kontrolę nad miastem"
- przekazały ukraińskie służby w mediach społecznościowych.
‼️#працюєГУР🦉
🔥Спецпризначенці Головного управління розвідки МО України знищили у Гостомелі ще 10 ворожих БМД
Триває бій за контроль над містом Гостомель. В районі місцевого склозаводу станом на 18.30 вже знищено 10 бойових машин десанту ворога. 1/2 pic.twitter.com/6pGO1NFcRH
— Defence intelligence of Ukraine (@DI_Ukraine) March 3, 2022
Walczyć za ojczyznę to ich obowiązek. Z ukraińskimi żołnierzami pojechaliśmy na granicę – są zdeterminowani
Dworzec Zachodni w Warszawie. To kolejna taka noc – najpierw zbiórka obcych sobie osób, potem wspólna podróż w kierunku granicy. Cel jest jeden: walczyć za Ukrainę. Ci, dla których w ciągu dnia nie starcza miejsca w autobusach jadących w stronę przejść granicznych, mogą liczyć na miejsce w prywatnych samochodach. A chętnych nie brakuje. Wraz z kilkoma żołnierzami-ochotnikami udaliśmy się na granicę.
Ruch na granicy polsko-ukraińskiej nie ustaje. Z danych ministerstwa spraw zagranicznych wynika, że przed agresją rosyjską uciekło do Polski już ponad 600 tysięcy osób. Kobiety, dzieci, starsi ludzie ze zwierzętami i walizkami – takie obrazki to już codzienność. My jednak byliśmy na granicy, by zawieźć na Ukrainę żołnierzy-ochotników, którzy chcą bronić swojego kraju. Aby to zrobić przyjeżdżają nie tylko z Polski, ale i z całej Europy.
– Walczyć za ojczyznę to nasz obowiązek – mówi w trakcie drogi portalowi Niezalezna.pl jeden z nich. Jak deklaruje, żeby dołączyć do armii, przyjechał do Polski z Estonii. Wraz z kolegą (kolega potakuje). Zdradza nam, że o jego decyzji nie wiedzą jeszcze rodzice. – Nie chcę ich martwić. Powiem im, jak już będę na froncie – dodaje i nie kryje emocji: gdy ojczyzna jest w potrzebie, nie wyobraża sobie siedzieć na kanapie i patrzeć, jak wojska Putina zabijają jego rodaków i niszczą jego kraj.
Takich, jak on jest wielu. Skrzykują się w sieci, umawiają na Dworcu Zachodnim, skąd codziennie kursują autobusy na wschód, i ruszają. Jeśli nie starcza dla nich miejsca w komunikacji publicznej, wieczorem podjeżdżają prywatne samochody osobowe, busy. Chętnych do pomocy nie brakuje.
- W ten sposób pomagamy wielu osobom - mówi nam Dmytro Shtohun, który na co dzień prowadzi warsztat samochodowy w podwarszawskim Nadarzynie. – Ochotnicy na wojnę zjeżdżają tutaj z całej Europy. Jeśli nie uda im się załapać na autobus, zabieramy ich i zawozimy – dodaje. On sam, żeby kursować na przejścia graniczne, tymczasowo zamknął warsztat.
Jak opowiada, wszystko jest dobrze przemyślane: „w bagażnikach wozimy pieluchy, jedzenie dla dzieci, środki czystości, ect. i przekazujemy za pomocą zabranych żołnierzy na stronę ukraińską”.
Pospolite ruszenie
W transporcie pomaga mu firma przewozowa Gerwazy, która na co dzień pracuje m.in. przy delegacjach, produkcjach filmowych, w turystyce. Jej właściciel ze wzruszeniem opowiada o sytuacji, jak młodzi Ukraińcy w osiedlowym sklepiku robili drobne zakupy spożywcze, wyliczając pieniądze tak, żeby im starczyło na „bilety na wojnę”. – Pewien kierowca nie zastanawiał się ani chwili: zapłacił za nich rachunek, zaprosił do swojego auta i zawiózł na granicę – relacjonuje sytuację, której był świadkiem. Takich historii jest więcej.
– Niedawno zadzwonił kolega z walczącej Ukrainy, że jest problem z przewiezieniem do nich lekarzy, których wojna zastała na konferencji medycznej w Dubaju. Dowiedziałem się, ilu ich będzie, wsiadłem za kierownicę swojego autokaru i z Okęcia pognaliśmy na przejście w Rawie Ruskiej
– opisuje nam w trakcie jazdy do Korczowej Jarosław Masztanowicz.
– Za każdym razem w drogę powrotną zabieramy tylu uchodźców, ilu zmieści się w danym aucie. Dziś będzie tak samo – dodaje i opowiada nam, jak ostatnim razem wiózł staruszkę, która ze łzami w oczach dziękowała za okazane serce i, chcąc się odwdzięczyć... udzieliła mu swojego błogosławieństwa.
"Stawiam piwo"
W trakcie naszej wspólnej podróży przyszli żołnierze nie mówią dużo, są skupieni. Gdy znikają po ukraińskiej stronie, w podróż powrotną zabieramy kilka kobiet w różnym wieku i dzieci. Bagaży nie mają dużo - po jednej małej walizce – ale nie zostawiły za sobą swoich czworonożnych przyjaciół. One też jadą z nami do stolicy.
Następnego dnia zaś dostajemy wiadomość od chłopaka, którego dostarczyliśmy na przejście, by mógł walczyć za swój kraj:
- Dziękuję za pomoc wszystkim bohaterskim ludziom. Nigdy tego nie zapomnę. Po wojnie stawiam piwo w Warszawie.
https://nitter.net/nexta_tv/status/1499438293557121026
„Jesteśmy mięsem armatnim”. Rosyjscy żołnierze wprost o tym, ile znaczą dla Putina!
W internecie opublikowano kolejne nagranie z udziałem rosyjskich żołnierzy. Jeden z nich mówi, że wysłano ich na Ukrainę w wyniku podstępu, od trzech dni głodują oraz nie mają dostępu do wody. Do tej pory prawdziwości nagrania nie potwierdziły jeszcze ukraińskie służby.
Nagranie udostępnił w internecie dr Daniel Szeligowski, kierownik programu Europa Wschodnia w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Opatrzył je następującymi słowami:
"Ławrow powiedział już, że wokół Charkowa nie ma wojsk rosyjskich. Wkrótce dowiemy się, że są to wolontariusze, którzy sami postanowili 'wyzwolić' Ukrainę i każdy mógł ich zatrudnić"
Na udostępnionym nagraniu widzimy rosyjskiego żołnierza narzekającego na warunki - mówi on, że on i jego koledzy nie mają co jeść i pić oraz muszą spać na ziemi. Mówi również, że wysłano ich na Ukrainę za pomocą podstępu. Dodaje także, że jego i pozostałych żołnierzy zmuszano do podpisywania dokumentów o zwolnieniu z wojska z mocą wsteczną. Podkreśla, że według niego wysłano ich na Ukrainę w charakterze "mięsa armatniego".
This rare video was filmed by a (non-captured) Russian soldier complaining about losses and harsh conditions.
What caught our attention is a claim that they are forced to "sign papers" to be "dismissed retroactively" from the army https://t.co/GqzcSSwVHA
— CIT (en) (@CITeam_en) March 3, 2022
Na tvp.info czytamy, że zdaniem niektórych internautów uwieczniony na nagraniu mężczyzna mówi rosyjskim dialektem - najprawdopodobniej dalekowschodnim lub syberyjskim.
Cichy sojusznik ukraińskiego wojska. Błoto zatrzymuje wojska rosyjskie od Kijowa po Donbas
Od pierwszych dni inwazji Rosji na Ukrainę pojawiają się informacje o tym, że rosyjskie wojsko masowo porzuca swój sprzęt, który ugrzązł w błocie. Ze względu na nieprzejezdne drogi gruntowe żołnierze rosyjscy zmuszeni są do operowania na drogach asfaltowych, na których organizowane są zasadzki oraz uderzenia dronów oraz artylerii lufowej i rakietowej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Fighting the land itself (and losing) - After getting stuck in mud, Russian tank crews abandoned their equipment and fled into the bush, near a Ukrainian swamp pic.twitter.com/Cd7N855Tc7
— The New Voice of Ukraine (@NewVoiceUkraine) February 27, 2022
Nieprzejezdne drogi gruntowe na Ukrainie są wynikiem tzw. rasputicy polegająca na pokaźnych roztopach. Rasputica znacząco spowolniła w przeszłości natarcie wojsk Napoleona oraz niemieckiej III Rzeszy. Tym razem warunki terenowe działają na niekorzyść rosyjskiego agresora.
Some Russian columns stuck in the mud and were abandoned https://t.co/46r7aYIbzt via @GirkinGirkin #Ukraine pic.twitter.com/rsG55uw0zf
— Liveuamap (@Liveuamap) March 3, 2022
Ze względu na nieprzejezdne drogi gruntowe Rosjanie muszą polegać na mniejszej liczbie dróg asfaltowych. Uzależnienie od tych traktów przekłada się na zmniejszoną przepustowość wsparcia sprzętowego oraz ułatwia przeprowadzania ataków na rosyjskie kolumny zaopatrzenia i wojskowe.
Never underestimate the power of #Ukraine's mud to halt the #Russian Invasion
👇👇🧵 pic.twitter.com/bcsQ56CVL7
— Brody McDonald 🇺🇦 (@brodymcdonald_) March 3, 2022
W części z tych ataków z pewnością zostały użyte ukraińskie systemy rakietowe Wilcha opracowane przez Państwowe Kijowskie Biuro Projektowe (LUC) należące do koncernu Ukroboronprom. W tym tygodniu LUC pochwaliło się tym, że te systemy zostały już wykorzystane do przeprowadzenia 50 udanych uderzeń rakietowych.