> Ekolodzy szacują, że na znajdującą się w północnym Chile pustynię Atakama, trafia rocznie około 40 tys. ton ubrań.
> Szacuje się, że obecnie jest to około 59 tys. ton używanej oraz nowej – bo nigdy niesprzedanej – odzieży.
Okoliczna biedota bierze sobie tę odzież za darmo.
A Wy co? Zapłaciliście za swoje ubrania?
https://klimat.rp.pl/planeta/art38643401-pustynia-atakama-to-wielkie-wysypisko-ubran-tak-duze-ze-widac-je-z-kosmosu