najpierw zadzwonił do mnie jakiś instytut badawczy z warszawy w sprawie badania na temat skuteczności lokowania produktów w serialach, rozłączyłem sie bez słowa jak baba mi powiedziala o co chodzi, następnie zadzeonila ponownie zapytać się czy to ja się rozłączyłem, powiedziałem że tak i proszę więcej nie dzwonić, na co baba do mnie że jak tak to proszę mówić a nie się tek o rozłączać, nie usłyszałem dalszego jej rantu bo się rozłączyłem ale taka myśł mnie naszła: jak można zawracać komuś dupę i mieć pretensje o bycie po prostu zlanym? nie pojmuję tego