/4/ - Kiedy 3 to za mało

Tym razem już na pewno


New Thread
X
Max 20 files0 B total
[New Thread]

Page: Prev [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] Next | [Index] [Catalog] [Banners] [Logs]


thumbnail of FightForUkraine.jpg
thumbnail of FightForUkraine.jpg
FightForUkraine jpg
(241.64 KB, 1200x600)
Walczyć za ojczyznę to ich obowiązek. Z ukraińskimi żołnierzami pojechaliśmy na granicę – są zdeterminowani 

Dworzec Zachodni w Warszawie. To kolejna taka noc – najpierw zbiórka obcych sobie osób, potem wspólna podróż w kierunku granicy. Cel jest jeden: walczyć za Ukrainę. Ci, dla których w ciągu dnia nie starcza miejsca w autobusach jadących w stronę przejść granicznych, mogą liczyć na miejsce w prywatnych samochodach. A chętnych nie brakuje. Wraz z kilkoma żołnierzami-ochotnikami udaliśmy się na granicę.

Ruch na granicy polsko-ukraińskiej nie ustaje. Z danych ministerstwa spraw zagranicznych wynika, że przed agresją rosyjską uciekło do Polski już ponad 600 tysięcy osób. Kobiety, dzieci, starsi ludzie ze zwierzętami i walizkami – takie obrazki to już codzienność. My jednak byliśmy na granicy, by zawieźć na Ukrainę żołnierzy-ochotników, którzy chcą bronić swojego kraju. Aby to zrobić przyjeżdżają nie tylko z Polski, ale i z całej Europy.

– Walczyć za ojczyznę to nasz obowiązek – mówi w trakcie drogi portalowi Niezalezna.pl jeden z nich. Jak deklaruje, żeby dołączyć do armii, przyjechał do Polski z Estonii. Wraz z kolegą (kolega potakuje). Zdradza nam, że o jego decyzji nie wiedzą jeszcze rodzice. – Nie chcę ich martwić. Powiem im, jak już będę na froncie – dodaje i nie kryje emocji: gdy ojczyzna jest w potrzebie, nie wyobraża sobie siedzieć na kanapie i patrzeć, jak wojska Putina zabijają jego rodaków i niszczą jego kraj.

Takich, jak on jest wielu. Skrzykują się w sieci, umawiają na Dworcu Zachodnim, skąd codziennie kursują autobusy na wschód, i ruszają. Jeśli nie starcza dla nich miejsca w komunikacji publicznej, wieczorem podjeżdżają prywatne samochody osobowe, busy. Chętnych do pomocy nie brakuje.

- W ten sposób pomagamy wielu osobom - mówi nam Dmytro Shtohun, który na co dzień prowadzi warsztat samochodowy w podwarszawskim Nadarzynie. – Ochotnicy na wojnę zjeżdżają tutaj z całej Europy. Jeśli nie uda im się załapać na autobus, zabieramy ich i zawozimy – dodaje. On sam, żeby kursować na przejścia graniczne, tymczasowo zamknął warsztat. 

Jak opowiada, wszystko jest dobrze przemyślane: „w bagażnikach wozimy pieluchy, jedzenie dla dzieci, środki czystości, ect. i przekazujemy za pomocą zabranych żołnierzy na stronę ukraińską”. 
Pospolite ruszenie

W transporcie pomaga mu firma przewozowa Gerwazy, która na co dzień pracuje m.in. przy delegacjach, produkcjach filmowych, w turystyce. Jej właściciel ze wzruszeniem opowiada o sytuacji, jak młodzi Ukraińcy w osiedlowym sklepiku robili drobne zakupy spożywcze, wyliczając pieniądze tak, żeby im starczyło na „bilety na wojnę”. – Pewien kierowca nie zastanawiał się ani chwili: zapłacił za nich rachunek, zaprosił do swojego auta i zawiózł na granicę – relacjonuje sytuację, której był świadkiem. Takich historii jest więcej.

– Niedawno zadzwonił kolega z walczącej Ukrainy, że jest problem z przewiezieniem do nich lekarzy, których wojna zastała na konferencji medycznej w Dubaju. Dowiedziałem się, ilu ich będzie, wsiadłem za kierownicę swojego autokaru i z Okęcia pognaliśmy na przejście w Rawie Ruskiej

– opisuje nam w trakcie jazdy do Korczowej Jarosław Masztanowicz.

– Za każdym razem w drogę powrotną zabieramy tylu uchodźców, ilu zmieści się w danym aucie. Dziś będzie tak samo – dodaje i opowiada nam, jak ostatnim razem wiózł staruszkę, która ze łzami w oczach dziękowała za okazane serce i, chcąc się odwdzięczyć... udzieliła mu swojego błogosławieństwa.  
"Stawiam piwo"

W trakcie naszej wspólnej podróży przyszli żołnierze nie mówią dużo, są skupieni. Gdy znikają po ukraińskiej stronie, w podróż powrotną zabieramy kilka kobiet w różnym wieku i dzieci. Bagaży nie mają dużo - po jednej małej walizce – ale nie zostawiły za sobą swoich czworonożnych przyjaciół. One też jadą z nami do stolicy. 

Następnego dnia zaś dostajemy wiadomość od chłopaka, którego dostarczyliśmy na przejście, by mógł walczyć za swój kraj:

    - Dziękuję za pomoc wszystkim bohaterskim ludziom. Nigdy tego nie zapomnę. Po wojnie stawiam piwo w Warszawie.


thumbnail of putin-to-glupia-ryba.jpg
thumbnail of putin-to-glupia-ryba.jpg
putin-to-glupia-ryba jpg
(247.14 KB, 1200x1138)


thumbnail of lol.jpg
thumbnail of lol.jpg
lol jpg
(206.43 KB, 1200x600)


thumbnail of mieso-armatnie.jpg
thumbnail of mieso-armatnie.jpg
mieso-armatnie jpg
(104.79 KB, 1200x600)
„Jesteśmy mięsem armatnim”. Rosyjscy żołnierze wprost o tym, ile znaczą dla Putina!

W internecie opublikowano kolejne nagranie z udziałem rosyjskich żołnierzy. Jeden z nich mówi, że wysłano ich na Ukrainę w wyniku podstępu, od trzech dni głodują oraz nie mają dostępu do wody. Do tej pory prawdziwości nagrania nie potwierdziły jeszcze ukraińskie służby. 

Nagranie udostępnił w internecie dr Daniel Szeligowski, kierownik programu Europa Wschodnia w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Opatrzył je następującymi słowami: 

"Ławrow powiedział już, że wokół Charkowa nie ma wojsk rosyjskich. Wkrótce dowiemy się, że są to wolontariusze, którzy sami postanowili 'wyzwolić' Ukrainę i każdy mógł ich zatrudnić"

Na udostępnionym nagraniu widzimy rosyjskiego żołnierza narzekającego na warunki - mówi on, że on i jego koledzy nie mają co jeść i pić oraz muszą spać na ziemi. Mówi również, że wysłano ich na Ukrainę za pomocą podstępu. Dodaje także, że jego i pozostałych żołnierzy zmuszano do podpisywania dokumentów o zwolnieniu z wojska z mocą wsteczną. Podkreśla, że według niego wysłano ich na Ukrainę w charakterze "mięsa armatniego". 

    This rare video was filmed by a (non-captured) Russian soldier complaining about losses and harsh conditions.

    What caught our attention is a claim that they are forced to "sign papers" to be "dismissed retroactively" from the army https://t.co/GqzcSSwVHA
    — CIT (en) (@CITeam_en) March 3, 2022

Na tvp.info czytamy, że zdaniem niektórych internautów uwieczniony na nagraniu mężczyzna mówi rosyjskim dialektem - najprawdopodobniej dalekowschodnim lub syberyjskim.


thumbnail of putin.jpg
thumbnail of putin.jpg
putin jpg
(37.89 KB, 571x572)
Cichy sojusznik ukraińskiego wojska. Błoto zatrzymuje wojska rosyjskie od Kijowa po Donbas

Od pierwszych dni inwazji Rosji na Ukrainę pojawiają się informacje o tym, że rosyjskie wojsko masowo porzuca swój sprzęt, który ugrzązł w błocie. Ze względu na nieprzejezdne drogi gruntowe żołnierze rosyjscy zmuszeni są do operowania na drogach asfaltowych, na których organizowane są zasadzki oraz uderzenia dronów oraz artylerii lufowej i rakietowej Sił Zbrojnych Ukrainy. 



    Fighting the land itself (and losing) - After getting stuck in mud, Russian tank crews abandoned their equipment and fled into the bush, near a Ukrainian swamp pic.twitter.com/Cd7N855Tc7
    — The New Voice of Ukraine (@NewVoiceUkraine) February 27, 2022

Nieprzejezdne drogi gruntowe na Ukrainie są wynikiem  tzw. rasputicy polegająca na pokaźnych roztopach. Rasputica znacząco spowolniła w przeszłości natarcie wojsk Napoleona oraz niemieckiej III Rzeszy. Tym razem warunki terenowe działają na niekorzyść rosyjskiego agresora.

    Some Russian columns stuck in the mud and were abandoned https://t.co/46r7aYIbzt via @GirkinGirkin #Ukraine pic.twitter.com/rsG55uw0zf
    — Liveuamap (@Liveuamap) March 3, 2022

Ze względu na nieprzejezdne drogi gruntowe Rosjanie muszą polegać na mniejszej liczbie dróg asfaltowych. Uzależnienie od tych traktów przekłada się na zmniejszoną przepustowość wsparcia sprzętowego oraz ułatwia przeprowadzania ataków na rosyjskie kolumny zaopatrzenia i wojskowe.

    Never underestimate the power of #Ukraine's mud to halt the #Russian Invasion

    👇👇🧵 pic.twitter.com/bcsQ56CVL7
    — Brody McDonald 🇺🇦 (@brodymcdonald_) March 3, 2022

W części z tych ataków z pewnością zostały użyte ukraińskie systemy rakietowe Wilcha opracowane przez Państwowe Kijowskie Biuro Projektowe (LUC) należące do koncernu Ukroboronprom. W tym tygodniu LUC pochwaliło się tym, że te systemy zostały już wykorzystane do przeprowadzenia 50 udanych uderzeń rakietowych.


Post(s) action:


Moderation Help
Scope:
Duration: Days

Ban Type:


0 replies | 0 file
New Thread
Max 20 files0 B total
Refresh

Page: Prev [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] Next | [Index] [Catalog] [Banners] [Logs]